Wiewiórka, borsuk, małe zające z kopalni granitu, kuna, popielica i dziesiątki innych zwierząt trafiły do nich w opłakanym stanie. Sandra i Dawid ratują, nie patrząc na koszty. Liczba zwierząt, które wymagały w ostatnim czasie pomocy była jednak tak duża, że podświdnicka Fundacja Patataj wpadła w tarapaty. Pilnie potrzebna pomoc. – Liczy się dla nas każda złotówka. Wszystkie środki przeznaczymy na zapłacenie zaległych faktur.
Sandra Slawska i Dawid Tatarzyn opiekują się zwierzętami od sześciu lat. Swoje sanktuarium stworzyli na terenie dawnego poligonu wojsk radzieckich w Witoszowie Dolnym, a znajdujące się tam zabudowania zaadoptowali na magazyn z paszą i lekami, niewielkie stajnie dla kucyków, baranów i osłów, natomiast dla koni postawili wiatę. Liczba zwierząt, które rezydują tu na stałe w ciągu kilku miesięcy podwoiła się i jest ich obecnie 50, a są wśród nich 4 kucyki, 4 osiołki, 5 kotów (w tym jeden w ciężkim stanie), 5 lisów, 12 szopów, 5 dużych koni, 3 barany, 2 owce i 8 jeży, a także kruk.
– Ten rok nie oszczędzał nas, nie tylko fizycznie, ale również finansowo. Udało się stworzyć piękna wolierę dla szopów która już została zapłacona dzięki piknikom, licytacjom, zbiórkom. Ale trafiło do nas już nie kilka, a kilkadziesiąt zwierząt natychmiastowo potrzebujących pomocy, co wygenerowało kilkutysięczne koszty: borsuk Patrycjusz, borsuk Marcinek 7,5 tys. (rezonans magnetyczny, badania krwi, morfologia codziennie, testy toksoplazmoza, nosówka, odkleszczowe), wiewiórka (ratowanie życia – szpital), popielica transport do inkubatora do Zielonej Góry, małe zające z kopalni granitu – wizyta w lecznicy, kroplówki i transport do szpitaliku, krogulec, kuna Piotruś, łasiczka Marysia, kotka Frania po przemocy (jej leczenie, które jest kontynuowane, to koszt 3 tys. zł), kotki około 10-14 szt. odrobaczenia, odpchlenia, badania, canglob ratujący życie przy parwowirozie – wyliczają Sandra i Dariusz.
Fundacja utrzymuje się wyłącznie z datków i darów. W tej chwili opiekunowie zwierząt ze względu na pogodę nie mogą liczyć na tak wielu wolontariuszy jak podczas lata. Są zmęczeni i przytłoczeni liczbą zwierząt potrzebujących pomocy. Wielką ulgą będzie przynajmniej pomoc finansowa.
Fundacja Patataj dołączyła do zajmujących się zwierzętami organizacji, które biorą udział w konkursie platformy ratujemy zwierzaki.pl. Te stowarzyszenia i fundacje, które założyły konkursowe skarbonki i otrzymają największą liczbę wpłat od unikalnych darczyńców, mogą wygrać nawet 100 tysięcy złotych. Jeśli nawet tego celu nie uda się uzyskać, wszystkie środki zgromadzone w skarbonce trafią do jej założycieli.
Tutaj można wpłacać do skarbonki Fundacji Patataj na ratujemyzwierzaki.pl. Kliknij!
/red./