Sąd rodzinny podjął pierwsze decyzje w sprawie kilkudniowej dziewczynki, która w minioną sobotę została pozostawiona w świdnickim oknie życia.
Przypomnijmy, 27 stycznia około godziny 14.00 do okna życia prowadzonego przez Caritas Diecezji Świdnickiej i Siostry Prezentki przy ulicy Piekarskiej w Świdnicy została oddana dziewczynka. Siostry, które nadały jej imię Zofia Aniela, powiadomiły o sytuacji dyrektora świdnickiego Caritas, pogotowie ratunkowe i policję. Dziecko zostało przewiezione do szpitala w Dzierżoniowie. Dziewczynka w chwili pozostawienia miał 6 dni.
– III Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Świdnicy wydał postanowienie, w wyniku którego wszczął z urzędu postępowanie o nadanie imienia i nazwiska, a także o wydaniu zarządzeń opiekuńczych odnośnie noworodka. Do czasu prawomocnego zakończenia postępowania zadecydował o umieszczeniu małoletniego dziecka w rodzinnej pieczy zastępczej, którą wskaże Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Świdnicy – informuje sędzia Magdalena Mroczkowska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Świdnicy. – Jest to postępowanie z kategorii spraw pilnych, w związku z czym czynności będą podejmowane bezzwłocznie. Wczoraj sprawa została zarejestrowana w sądzie, dzisiaj zostało już wydane postanowienie w tym przedmiocie – dodaje Mroczkowska.
Sprawie oddania dziewczynki do okna życia przyglądała się wcześniej również świdnicka prokuratura, która podjęła decyzję o odmowie wszczęcia w tej sprawie śledztwa. – Zostaliśmy poinformowani w sobotę, że w oknie życia w Świdnicy pozostawiono dziecko. Monitorowaliśmy dwa elementy – fakt pozostawienia i ocenę stanu dziecka. Nie ma takiego przestępstwa, jak pozostawienie dziecka w oknie życia. Jest przepis mówiący o porzuceniu, ewentualnie o narażeniu na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. To niemowlę było w nosidełku, było ubrane adekwatnie do warunków atmosferycznych, miało kombinezon zimowy, śpioszki, smoczek, gryzak, pampersy, chusteczki nawilżające, butelki z mlekiem, czyste ubrania na zmianę. Osoba, która zostawiła niemowlę, wykazała troskę. Dziecko, zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, trafiło do szpitala. Z informacji, które otrzymaliśmy z placówki, dziecko było zadbane, w dobrym stanie zdrowia, nie było żadnych śladów stosowania przemocy – wyjaśniał Marek Rusin z Prokuratur Rejonowej w Świdnicy. Na tej podstawie śledczy uznali, że nie doszło do popełnienia przestępstwa porzucenia dziecka, czy też narażenia go na utratę zdrowia lub życia.
/mn/