Ożywioną dyskusję wśród uczestników piątkowej sesji Rady Miejskiej wywołała kwestia zmian w statucie Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Cypriana Kamila Norwida w Świdnicy. Kontrowersję wzbudziło utworzenie nowego działu promocji w miejsce dotychczasowego, jednoosobowego stanowiska ds. promocji książki i biblioteki. Zdaniem części radnych mogłoby to służyć utworzeniu dodatkowych etatów dla zespołu redakcyjnego zajmującego się wydawaniem bezpłatnego, miejskiego dwutygodnika, zamiast faktycznego promowania czytelnictwa.
– W obecnym statucie biblioteki, dostępnym w Biuletynie Informacji Publicznej, wymienione jest samodzielne stanowisko specjalisty ds. promocji książki i biblioteki, natomiast w projekcie uchwały znalazł się dział promocji. W jakim celu tworzony jest dział promocji i dlaczego nie jest działem promocji czytelnictwa i książek? Czym się ten dział promocji będzie dokładnie zajmował, a także czy związany jest ten dział i jego działalność z wydawaniem bezpłatnej gazety samorządowej? – pytał radny Marcin Paluszek.
– Do chwili obecnej w bibliotece istniało samodzielne stanowisko ds. promocji, jednak z racji rozwoju biblioteki, coraz większej liczby organizowanych wydarzeń kulturalnych, którymi mogliśmy się pochwalić podczas ostatniej inauguracji sezonu kulturalnego, chcemy wzmocnić ten dział promocji i go rozwinąć. Na chwilę obecną chciałaby ten dział na tyle wesprzeć, aby mógł organizować oraz wspierać wszystkich pracowników przy tym, aby biblioteka jak najlepiej się rozwijała. Po to jest dział promocji – nie tylko to pojedyncze stanowisko, które na chwilę obecną istnieje i które zostaje. Do tego samodzielnego stanowiska będą jeszcze proponowane, przemyślane kolejne osoby. Na chwilę obecną nie wiem jeszcze ile to będzie osób – tłumaczyła dyrektor MBP, Ewa Cuban.
Nie wyjaśniło to jednak wątpliwości radnych, którzy dopytywali, czy redaktor naczelny wydawanego przez bibliotekę miejskiego biuletynu, wiceprezes ŚTBS Tomasz Chojnowski, także będzie członkiem działu promocji. – Na chwilę obecną nie przewiduję czegoś takiego – zapewniła dyrektor Cuban. – Jeżeli chodzi o działalność wydawniczą, to zajmują się nią pracownicy biblioteki. Nie są to osoby tylko i wyłącznie do tworzenia gazety i portalu, ponieważ biblioteki na to nie stać – dodała, zaznaczając jednak, że ów pracownicy mogą się w nowym dziale znaleźć, ale nie jest to powodem zmiany statutu.
Te wyjaśnienia zrodziły jednak kolejne pytania. – Co się zmieniło od wtorku, kiedy na komisji kultury pytałam panią i powiedziała pani wprost o tym, że będą w tym dziale zatrudnione dwie osoby oraz wymieniony z imienia i nazwiska redaktor naczelny Tomasz Chojnowski na umowę zlecenie? Co się zmieniło od wtorku, że dzisiaj nie ma pani takich informacji? – dopytała z kolei radna Zofia Skowrońska-Wiśniewska. – Albo się źle zrozumiałyśmy, albo pani coś źle zrozumiała. Na pewno na ten temat nie mogło być mowy – zapewniła dyrektor MBP, której słowa poparła radna Danuta Morańska.
– Nie tylko ja byłam obecna na tej komisji, byli koledzy radni, którzy słyszeli to samo co ja. Natomiast pani dyrektor przekazuje teraz zupełnie inne informacje względem tych przekazywanych w trakcie obrad komisji oświaty i kultury. Pytałam o to bardzo szczegółowo. Pani dyrektor powiedziała, że w tej chwili jest jedna osoba zatrudniona, plus pan redaktor na umowę zlecenie, natomiast mówiła o jeszcze jednej osobie, która będzie zatrudniona. Pytaliśmy, czy w związku z tym zwiększą się potrzeby biblioteki, jeśli chodzi o finanse przy zatrudnieniu dodatkowych osób. Powiedziano nam, że na ten cel trafią pieniądze z reklam w gazecie – kontrowała Skowrońska-Wiśniewska. Wtórowała jej radna Aldona Struzik. – Jak duży planujecie państwo zbudować dział promocji? Skoro mówimy o dziale promocji biblioteki i czytelnictwa, dlaczego w takim razie jego nazwa sprecyzowana jest tylko jako dział promocji. Precyzując to w ten sposób, brzmi to bardziej jak ministerstwo propagandy, niż jako dział promocji czytelnictwa i książki – pytała Struzik, zaznaczając przy tym chęć upewnienia się, że zmiana statutu nie będzie sposobem na zwiększenie zatrudnienia w dziale promocji.
– Na chwilę obecną planujemy rozbudować dział promocji poprzez przesunięcie osób obecnie zatrudnionych i nie wiąże się z żadnym nowym zatrudnieniem i żadnymi nowymi kosztami. Na chwilę obecną myślę o dwóch, może trzech osobach. Możliwe, że za rok czy dwa będzie to 3, 4 lub 5 osób, ale to wszystko będzie w zależności od potrzeby, od rozwoju. Na chwilę obecną nie mogę powiedzieć ile to będzie za jakiś czas – wyjaśniała Cuban.
Dyskusję ostatecznie przerwano, a radni zajęli się złożonym przez radnego Paluszka wnioskiem o zmianę nazwy planowanego działu promocji i określenie go mianem „dział promocji książek i czytelnictwa”, precyzując w ten sposób zakres obowiązków jego przyszłych pracowników. Propozycję poparło 13 z 22 obecnych radnych, natomiast samą uchwałę dotyczącą zmiany statutu biblioteki poparło 12 radnych, przy 6 głosach przeciw i 4 wstrzymujących się.
Michał Nadolski
[email protected]