Strona główna Wydarzenia Świdnica Łatają dziury w Świdnicy. Jaki to ma sens?

Łatają dziury w Świdnicy. Jaki to ma sens?

1

Urząd Miejski w mediach społecznościowych informuje o prowadzonych pracach na świdnickich ulicach, które mają poprawić ich stan. Często  ten stan jest już katastrofalny, a wybór dziur do załatania odbywa się chyba losowo.

Nawierzchnia ul. Tołstoja po przeprowadzonych pracach naprawczych.

– Trwają cząstkowe naprawy nawierzchni świdnickich ulic. Uzupełnienie małego ubytku odbywa się przez zalanie go specjalną masą bitumiczną. Jest to najbardziej ekonomiczne oraz doraźne zabezpieczenie nawierzchni np. przed zimą. Tak małe dziury nie kwalifikują się do poważniejszych prac drogowych. Prace objęły już m.in. takie ulice jak: Korczaka, Kraszowicką, Sudecką, Spacerową, Prądzyńskiego, Wodną, Westerplatte, Rolniczą, Wyspiańskiego, Lelewela, Podchorążych, Częstochowską, Ofiar Oświęcimskich oraz Jodłową – na wybranych wyeksploatowanych odcinkach. W planach są kolejne ulice. Jeśli widzisz dziurę w nawierzchni nie wahaj się tylko nas o niej poinformuj! Informacje można przekazywać telefonicznie 74 856 29 46 lub drogą elektroniczną [email protected] (w załączniku warto wysłać zdjęcie dziury) – wyjaśnia i zachęca magistrat.

Mieszkańcy tymczasem pytają, jaki sens ma „ciapanie” masą na co drugą dziurę na kompletnie zniszczone nawierzchnie? Ile kosztują prace, kto je wykonuje i jak dokonywany jest wybór ubytków, zapytaliśmy rzeczniczkę magistratu. Czekamy na odpowiedź.

/red./

Poprzedni artykułŚwidnica w kadrach z przeszłości. Wystawa archiwalnych zdjęć
Następny artykułNagrodzeni za troskę o przemysłowe dziedzictwo