Strona główna 0_Slider Dziewięciu sędziów z okręgu świdnickiego nie będzie mogło orzekać?

Dziewięciu sędziów z okręgu świdnickiego nie będzie mogło orzekać?

23

W okręgu podlegającym pod świdnicki Sąd Okręgowy orzeka 9 sędziów, którzy zostali nominowani przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Zgodnie z czwartkową uchwałą Sądu Najwyższego powinni wstrzymać się od orzekania, ponieważ ich nominacje mogą być niezgodne z prawem. W poniedziałek głos w tej sprawie zabrał wiceminister rozwoju i były prezydent Świdnicy. – To jest taki opór dla oporu, łącznie ze świadomym przekroczeniem kompetencji – twierdzi Wojciech Murdzek.

Przypomnijmy, 23 stycznia trzy połączone izby Sądu Najwyższego – Cywilna, Karna oraz Pracy – na wniosek I prezes SN przyjęły uchwałę, w której jednoznacznie stwierdziły, że osoby rekomendowane przez nową Krajową Radę Sądownictwa powinny powstrzymać się na przyszłość od orzekania, z uwagi na ryzyko wadliwej obsady sądu. Izby Sądu Najwyższego uznały, że obecna KRS, ze względu na sposób, w jaki została powołana, nie zapewnia, że osoba powołana z jej rekomendacji przez prezydenta RP na urząd sędziego, prawidłowo obsadzi skład sądu.

Jak wyjaśnia rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Świdnicy, Marzena Rusin-Gielniewska, w okręgu świdnickim do pełnienia urzędu sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, ukonstytuowanej w kwietniu 2018 roku, powołanych zostało pięciu sędziów w Sądzie Okręgowym w Świdnicy, trzech sędziów w Sądzie Rejonowym w Wałbrzychu i jeden asesor w Sądzie Rejonowym w Świdnicy. Na razie nie wiadomo, jakie będą decyzje co do ich udziału w orzekaniu. W miniony piątek nie zaplanowano żadnych rozpraw z udziałem tych sędziów, natomiast w poniedziałek planowano jedną rozprawę. Szersza informacja w tej sprawie ma zostać udzielona we wtorek.

Zdaniem byłego prezydenta Świdnicy, a obecnego wiceministra rozwoju, uchwała Sądu Najwyższego jest działaniem konfrontacyjnym i niepotrzebnym. – Nie sądzę, żeby tylu sędziów nie zdawało sobie sprawy, że wkraczają w nieswój obszar. Myślę, że sędziowie nie będą się stosować do uchwały Sądu Najwyższego, bo chcą pracować i zarabiać. Można wygłaszać różne teorie, ale sędzia jest po to, żeby wykonywać swój zawód. Sędziowie znają się na prawie, więc wiedzą, że ta uchwała nie ma mocy sprawczej – komentuje Wojciech Murdzek. – Nie przyjmujemy do wiadomości tego, że sędziowie są poza prawem, że mogą wszystko. Szukamy rozwiązań takich, które będą narzędziem dyscyplinującym, Równocześnie chcemy sprawić, aby sprawy szły szybciej, bo tego oczekują ludzie – dodaje.

– Jasne jest, że wszyscy powinni być zainteresowani reformą [wymiaru sprawiedliwości – red.]. Nie słychać, żeby były inne pomysły, by zrobić coś z przypadkami, które burzą opinię publiczną. Nikt nie powinien przejść do porządku dziennego nad faktem, że sędziom się też zdarza złe zachowanie lub postępowanie. W sytuacji, w której przez przypadek lub nie sędzia dokonał kradzieży, kto wytłumaczy, że sędzia tydzień lub dwa tygodnie później będzie kogoś sądził. To jest nie do zaakceptowania. Stąd poparcie, żeby reformować jest duże. Propozycje są z jednej strony, natomiast z drugiej strony jest opór. Gdyby chociaż z drugiej strony pojawiły się jakieś propozycje – lepsze lub gorsze. Problem widzimy wszyscy i musimy szukać najlepszych rozwiązań. Obecnie jest to taki opór dla oporu, łącznie ze świadomym przekroczeniem kompetencji przypisanych sądowi i siłą rzeczy jest to źródłem kolejnych napięć, a sprawę trzeba uregulować – twierdzi Murdzek.

Protest przed Sądem Okręgowym w Świdnicy (grudzień 2019)

Wobec zmian wprowadzanym przez rządzące Prawo i Sprawiedliwość wielokrotnie dochodziło do ogólnopolskich protestów. Podczas jednej z ostatnich akcji, do której doszło 18 grudnia 2019 roku, mieszkańcy ponad 150 miast w Polsce postanowili wyjść na ulice i stanąć w obronie niezależności sądów. Była to reakcja na projekt ustawy zmieniającej przepisy o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym oraz innych ustaw, wniesiony przez posłów PiS. Do ogólnopolskiej akcji przyłączyli się także świdniczanie, którzy licznie zgromadzili się przed gmachem Sądu Okręgowego. – Projektowane przepisy bezpośrednio ingerują w niezawisłość sędziowską, ustanawiając m.in. delikt dyscyplinarny polegający na odmowie stosowania przepisu, jeżeli nie został on wcześniej zakwestionowany przez Trybunał Konstytucyjny. W ten sposób próbuje się uniemożliwić sądom samodzielną ocenę skuteczności powołania sędziów z udziałem neo-KRS, zgodną z zaleceniami sformułowanymi w wyroku TSUE, oraz wymusić zaniechanie stosowania prawa europejskiego pod groźbą najpoważniejszych sankcji dyscyplinarnych z wydaleniem z zawodu sędziego bądź prokuratora włącznie – wskazano wówczas w oświadczeniu wydanym przez zarząd główny Komitetu Obrony Demokracji, inicjatora ogólnopolskiej manifestacji.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułCzas na drugą grę kontrolną. We wtorek zmierzymy się z Kuźnią
Następny artykułZ kwietników do wieży ratuszowej. Zabytkowe rzeźby mają zostać otoczone opieką [FOTO]