Strona główna Sport Piłka ręczna Trwa kiepska seria ŚKPR-u Świdnica

Trwa kiepska seria ŚKPR-u Świdnica

0

Gra na obcych parkietach nie jest w tym sezonie atutem Szarych Wilków. Świdniczanie przegrali czwarty kolejny mecz w delegacji, tym razem w Radomiu. Za tydzień w domowym starciu z Ostrovią (sobota, 25 listopada, godzina 19.00, hala Zawiszów) trzeba zrobić wszystko, aby komplet trzech punktów został w Świdnicy.

ŚKPR Świdnica od kilku tygodni niebezpiecznie pikuje w dół ligowej tabeli, a o świetnym starcie sezonu mało już kto pamięta. Po czwartej serii spotkań znajdowaliśmy się na pierwszej pozycji w tabeli, od tego momentu zanotowaliśmy zwycięstwo po rzutach karnych z Siódemką Miedź Legnica i aż cztery porażki. Przegrana z Uniwersytetem była trzecią z rzędu, co ciekawe trzecią różnicą ośmiu trafień. 11 punktów w tabeli daje nam obecnie 11. pozycję w tabeli.

Podopieczni Grzegorza Garbacza pozostają co prawda najwyżej sklasyfikowanym beniaminkiem, ale w starciu z ekipą z Radomia – mistrzem II ligi łódzko-mazowieckiej ulegli wyraźnie 24:32 (12:16). O losach spotkania zadecydowały ostatnie minuty przed zmianą stron i pierwsze po jej zmianie. To wówczas gospodarze zbudowali solidną przewagę bramek, co pozwoliło im na spokojną grę i kontrolowanie wyniku. W tym dniu świdniczanie nie mieli zbyt wielu atutów, aby skutecznie przeciwstawić się bardzo dobrze dysponowanym rywalom. Nawet zwykle mocna świdnicka „bramka” tym razem spisała się słabiej. Co pocieszające, za tydzień sytuacja kadrowa powinna być lepsza. Do zdrowia powoli wracają Mariusz Lasak i Patryk Dębowczyk, do dyspozycji powinna być też młodzież z zespołu juniorów.

Zadecydował koniec pierwszej i początek drugiej połowy. Radom odskoczył nam na osiem goli. Może gdybyśmy wtedy utrzymali mniejszy dystans, mecz potoczyłby się inaczej, ale trzeba przyznać, że dzisiaj rywal był od nas lepszy. Popełniliśmy zbyt dużo błędów. Musimy popracować nad ich wyeliminowaniem i za tydzień spróbować wygrać u siebie z Ostrovią – powiedział trener Grzegorz Garbacz.

Uniwersytet Radom – ŚKPR Świdnica 32:24 (16:12)

ŚKPR: Wasilewicz, Bajkiewicz, Prus – P. Kijek 5, Cegłowski 4, K. Rogaczewski 4, Borszowski 3, Piędziak 3, Brygier 2, P. Rogaczewski 2, D. Kijek 1, Chaber, Makowiejew

Poprzedni artykułKarolina sięgnęła po najbardziej okazały puchar! [FOTO]
Następny artykułSiatkarki Polonii notują kolejne cenne zwycięstwo!