Stawali się wynalazcami foliowych wachlarzy i tupecika z materiału, przeprowadzali wywiad z trenerem kolarskim wiewiórek czy tworzyli nowe przygody Shreka. Spontanicznie i z humorem poradzili sobie z każdym wyzwaniem improwizacyjnym seniorzy oraz świdnicka młodzież na deskach Teatru Miejskiego. Trudną sztukę skonfrontowaną z publicznością uczestnicy projektu „Alchemii Teatralnej” ćwiczyli pod okiem instruktora Oskara Hamerskiego.
Tym razem wspólnie młodzież i seniorzy z Uniwersytetu III Wieku zaprezentowali przed publicznością pokaz warsztatowy umiejętności improwizacyjnych, zdobytych na kilku spotkaniach z instruktorem Oskarem Hamerskim, aktorem Teatru Narodowego, pochodzącym ze Świdnicy.
– Improwizacja to granie bez scenariusza. Nie wiadomo co się stanie. Wszystkie możliwości są dozwolone. Totalne szaleństwo. Ramami tego co się stanie jest jedynie nasza wyobraźnia. Im więcej uruchomimy fantazji, tym ciekawsze będą sceny. Nie mniej wstęp publiczny jest jedną z najbardziej stresujących rzeczy, jakie mogą zdarzyć się. To ogromny stres, szczególnie bez scenariusza. Są jedynie gry i zabawy, oparte na pewnych zasadach. Improwizacja to szybka umiejętność dostosowania się do zmieniających warunku. To także radość i zabawa – wyjaśniał publiczności Oskar Hamerski.
Alchemicy przez blisko godzinę musieli sprostać wielu wyzwaniom improwizacyjnym. Zachęcani oklaskami przez publiczność wystąpili w nietypowym pokazie mody, w którym pokazali siebie w roli postaci, którymi nie są. Stawali się wynalazcami foliowych wachlarzy czy tupecika z materiału. Wspólnie z widownią, która również chętnie angażowała się w proponowanych grach i zabawach, opowiedzieli nowe przygody Shreka. Przeprowadzili fascynujący wywiad z trenerem kolarskim wiewiórek. Z każdym zadaniem poradzili sobie znakomicie, tworząc pełen humoru, spontaniczny teatralny miszmasz.
Tekst: AN
Zdjęcia: Dariusz Nowaczyński