Strona główna 0_Slider Tylko dla Swidnica24.pl Felipe Salinas, lekarz Leo Messiego!

Tylko dla Swidnica24.pl Felipe Salinas, lekarz Leo Messiego! [FOTO]

1

Na zaproszenie Sebastiana Plewińskiego z gabinetu rehabilitacyjnego Meksa w Świdnicy w naszym mieście gościł hiszpański doktor Felipe Salinas – lekarz FC Barcelony, który na co dzień opiekuje się m.in. takimi gwiazdami piłkarskimi jak Leo Messi, Gerard Pique czy Luis Suarez. Z lekarzem Blaugrany rozmawia Mateusz Dzień vel Rakoczy.

Panie doktorze proszę powiedzieć kilka słów o sobie. Jak długo znajduje się już pan w świecie medycyny?

Najpierw studiowałem medycynę, później jako specjalizację obrałem ortopedię. Ogólnie w zawodzie pracuję już od około 20 lat. Od początku zajmuję się skoliozami, a od około 10 lat pod opieką mam sportowców. Na co dzień wykonuję specjalistyczne gorsety na schorzenia kręgosłupa – skoliozę, protezy na ręce i stopy. Do tego maski dla zawodników, wkładki, ochraniacze, stabilizatory. Takie rzeczy dla zawodników wykonywane są idealnie pod wymiar z karbonu, czyli materiału niezwykle lekkiego i wytrzymałego.

W jakich okolicznościach poznał się pan z Sebastianem Plewińskim? Co dokładnie robi pan w Świdnicy i czy to pierwsza wizyta w naszym mieście?

Poznaliśmy się w Hiszpanii w Barcelonie. Sebastian był z synem na konsultacji i od tego czasu nasze drogi się skrzyżowały. To było chyba w 2012 roku, teraz to już moja szósta wizyta w Świdnicy. Moje wizyty polegają przede wszystkim na kontroli gorsetów u pacjentów, które wcześniej są skonstruowane w Hiszpanii.

Na co dzień pod opieką pana jest m.in. pięciokrotny zdobywca Złotej Piłki (od red. najlepszy wynik w historii – nagroda dla najlepszego piłkarza roku) Leo Messi…

Tak, opiekuję się zawodnikami FC Barcelony, nie tylko piłkarzami, ale również przedstawicielami innych dyscyplin – m.in. koszykarzami, piłkarzami ręcznymi, czy też futsalistami. Dwa lata temu Leo Messi doznał kontuzji kolana podczas meczu ligowego z Las Palmas. Błyskawicznie wykonana została specjalna orteza, która miała pomóc w jak najszybszym powrocie Argentyńczyka do zdrowia i zapewnieniu mu jak najlepszych warunków podczas rehabilitacji. Takich przypadków jest oczywiście mnóstwo. Każdy kontuzjowany sportowiec FC Barcelony znajduje się pod naszą opieką. Wszelkie maski ochronne na twarz, które piłkarze używają na przykład po złamaniu nosa są wykonywane przez nas. Nie są to oczywiście maski uniwersalne, a „szyte idealnie na wymiar” każdego z zawodników. Ma to zapewnić im jak największy komfort podczas treningów, czy rozgrywania meczów. Do tego oczywiście wkładki, ochraniacze, stabilizatory. Generalnie większość rzeczy, które dotyczą medycznych aspektów zostają w klubie. Lekarze, którzy zdradzają zbyt wiele szczegółów nie będą mocno szanowani (śmiech).

Wszyscy kibice na całym świecie znają Leo Messiego z ekranów telewizorów, mało kto miał okazję go spotkać. Proszę zdradzić jaki on jest prywatnie?

To bardzo normalny człowiek, nieco nawet nieśmiały, ale i wielki profesjonalista. Trudno z nim dłużej porozmawiać, jest niezwykle mocno chroniony. Z Messim jest trochę jak z prezydentem (śmiech!). Jego czas jest bardzo cenny, trudno się do niego dostać i zorganizować jakieś spotkanie. Kiedy piłkarze przebywają na stadionie – podczas treningów czy też meczów są przede wszystkim w pracy. Wtedy skupiają się na swoich zadaniach, a nie tym, co dzieje się dookoła. Trener też nie lubi, gdy coś lub ktoś rozprasza jego zawodników. Muszą być skupieni na swoich zadaniach i jak najlepszym przygotowaniu do kolejnych meczów. To prawdziwi profesjonaliści, którzy znają swoje cele i wiedzą, o co grają. 

Jako lekarz FC Barcelony kibicuje pan zapewne Blaugranie? 

Oczywiście, że tak! W stolicy Katalonii zapewne znajdą się i kibice Realu Madryt, ale ja nie należę do tej grupy i kibicuję FC Barcelonie. 

Dziękujemy za rozmowę

Spotkanie z doktorem Felipe Salinasem odbyło się dzięki uprzejmości  Sebastiana Plewińskiego z gabinetu rehabilitacyjnego Meksa (Świdnica, ulica Emilii Plater). 

Poprzedni artykułOstatni Targ Ziemi124 w Kraskowie, pierwszy jarmark w Bagieńcu [FOTO]
Następny artykułTłumy na spotkaniu z Mikołajem [FOTO]