Od doby mieszkańcy kilku miejscowości gminy Świdnica nie mają wody w kranach. Powodem jest poważna awaria. – Doszło do pęknięcia rury tranzytowej – tłumaczy Marek Baliński, dyrektor ds. technicznych Świdnickiego Gminnego Przedsiębiorstwa Komunalnego i dodaje, że prace naprawcze już się zakończyły i trwa odpowietrzanie wodociągu.
Bez wody pozostają mieszkańcy Witoszowa Dolnego i Górnego, Pogorzały oraz Modliszowa. Jak wyjaśnia Marek Baliński, awaria była poważna, a doszło do niej na fragmencie wodociągu z lat 80.XX wieku. Naprawę udało się wykonać. – Trwa odpowietrzanie, muszą się jeszcze napełnić zbiorniki pośrednie. Około południa woda powinna już być w kranach – dodaje.
Część mieszkańców ma pretensje, że przedsiębiorstwo na czas naprawy nie zapewniło dostaw wody beczkowozem. – To była niedziela, sklepy pozamykane, skąd wziąć wodę? – pytała w liście do redakcji jedna z czytelniczek. Dyrektor techniczny wyjaśnia, że przy krótkotrwałej awarii ustawa nie nakłada obowiązku dostarczania wody. – Staraliśmy się jak najszybciej usunąć awarię. Jesteśmy małym przedsiębiorstwem, nie stać nas na utrzymywanie beczkowozu – mówi dyrektor techniczny. Pytany, czy nie można było zwrócić się o pomoc do strażaków z OSP, odpowiedział, że woda przewożona w wozach strażackich nie nadaje się do spożycia.