Strona główna 0_Slider „Chcemy państwa trochę nudnego”. Platforma Obywatelska zagrzewa do wyborów

„Chcemy państwa trochę nudnego”. Platforma Obywatelska zagrzewa do wyborów [FOTO]

0

To jeszcze nie czas kampanii, ale Platforma Obywatelska regionu wałbrzyskiego rozpoczęła agitację do udziału w planowanych na jesień wyborach parlamentarnych. W Świebodzicach przedstawiciele partii mówili wprost – musimy wygrać i odsunąć PiS od władzy. Uczestnicy pytali jednak o konkrety. Jaki program? Jakie rozwiązania problemów lokalnych społeczności?

Termin wyborów do sejmu i senatu nie został jeszcze ogłoszony, ale kampania praktycznie już się rozpoczęła. W weekend na trasę wyruszyli politycy Prawa i Sprawiedliwości, od kilku już tygodni w drodze jest Platforma Obywatelska. Pod hasłem „Jaka Polska? Jaki Dolny Śląsk?” 14 marca z mieszkańcami Świebodzic i powiatu świdnickiego spotkali się senator Agnieszka Kołacz-Leszczyńska, posłowie Katarzyna Mrzygłocka i Tomasz Siemoniak (wiceprzewodniczący PO), starosta świdnicki Piotr Fedorowicz, prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, przewodniczący Rady Miejskiej w Świdnicy Jan Dzięcielski, burmistrz Świebodzic Paweł Ozga i szef Funduszu Regionu Wałbrzyskiego, były poseł Robert Jagła.

– Jeszcze teraz, przed kampanią wyborczą trzeba jeździć, słuchać, rozmawiać, mówić o programie, mówić nie tylko jak jest, ale jak będzie – stwierdził Tomasz Siemoniak. Wspomniał o trudnej sytuacji samorządów, którym przez ostatnie osiem lat rządzący odbierali kompetencje i obarczali dodatkowymi zadaniami. – Trzeba wrócić do takiej tendencji, że jak najwięcej decyzji dotyczących Świebodzic zapada w Świebodzicach. Niech nie będzie tak, że jeżeli burmistrz nie podoba się partii rządzącej, to nie przywiozą mu kartonika. (…) Chodzi o radykalną zmianę filozofii państwa, w innym kierunku, niż to, co się dzieje przez ostatnie osiem lat.

– Jaka Polska? Przede wszystkim przewidywalna, Polska, gdzie prawo jest prawem, szkoła jest szkołą, a nie dzieją się tam rzeczy polityczne, gdzie samorząd pracuje spokojnie i nie ma nieprzewidywalnych decyzji, które zapadają z dnia na dzień, mimo że często są bezsensowne; gdzie ludzie się do siebie uśmiechają, są spokojni jutra, mają przewidywalne prawo, gdzie mamy dobre relacje z naszymi sąsiadami, gdzie nasze państwo jest w Unii Europejskiej i nikt tego państwa z UE nie chce wyprowadzić. Takiego państwa wszyscy sobie życzymy, „trochę nudnego”, przewidywalnego, w którym będziemy się czuli dobrze, nikt nie będzie chciał wyjeżdżać, młodzi ludzie będą widzieli perspektywy na to, żeby w tym państwie mieszkać – wyliczała Katarzyna Mrzygłocka.

– Przez ostatnie 8, 10 lat wspólnie staramy się pozyskiwać pieniądze i je mądrze wydawać, żeby ludziom żyło się lepiej – mówił Roman Szełemej, wspominając działania w ramach Aglomeracji Wałbrzyskiej. – Pozyskujemy głównie środki unijne, nie rządowe, nie przypodobując się temu czy innemu przedstawicielowi władzy, tylko zdobywamy w konkursach trudnych, transparentnych, w których obowiązują jasne zasady. Zdobyliśmy w poprzedniej perspektywie finansowej UE miliard złotych. Jesteśmy tu po to, żebyśmy wygrali, żeby wybory były wyborami wygranymi przez opozycję, przez samorząd. Czy opozycja ma jakiś program? Ja nie mam problemu, żeby powiedzieć wprost, że będzie dokładnie inaczej niż jest obecnie. 

Przedstawiciele PO odnieśli się do przyczyn inflacji, wskazywali na konieczność inwestowania w energię odnawialną, a także zapewniali, że wraz ze zmianą władzy Polska odzyska środki z KPO. Robert Jagła mówił m.in. o obecnej sytuacji przedsiębiorców i braku środków na tanie kredyty. Dodał przy tym, że przeprasza za błędy, jakie PO popełniła wobec przedsiębiorców.

Z sali padało pytanie o brak konsolidacji na opozycji. Tomasz Siemoniak podkreślał, że ręka do wspólnego startu całej opozycji wciąż jest przez PO wyciągnięta, ale dodał, że bez PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni opozycja nie traci szansy na wygraną.

Czy PO zamierza wprowadzić zmianę, która uniemożliwi posłowi czy radnemu, zmieniającemu w trakcie kadencji dalsze sprawowanie mandatu? – Nie wyobrażam sobie tego, ze poseł w jakimś momencie ma prawo do własnych decyzji, jest zasada sprawowania własnego mandatu. Mi się oczywiście bardzo nie podoba, że ktoś zmienia barwy partyjne w trakcie kadencji, natomiast to jest kwestia partii politycznych, żeby dobrze wybierały kandydatów – stwierdził Tomasz Siemoniak, a wyborcom podpowiadał, żeby wybierali ludzi z „kręgosłupem”. Nie widzi także nic złego w łączeniu mandatu poselskiego ze stanowiskami ministerialnymi, choć podkreślał, że obecna sytuacja, gdy w rządzie jest ponad 100 sekretarzy i podsekretarzy stanu jest patologiczna.

Goście spotkania pytali także o program i rozwiązania konkretnych problemów, związanych m.in. z cenami energii, brakiem systemowych rozwiązań w opiece nad seniorami, wspierania miast takich jak Świebodzice.

Swidnica24.pl poruszyła również kwestię niezależności mediów i pomysłów na wprowadzenie takich rozwiązań, które wykluczyłyby obecną patologiczną sytuację, poczynając od przejęcia przez rząd mediów publicznych ogólnopolskich i regionalnych, po tworzenie własnych mediów przez samorządy. – Media utrzymywane za prawie 3 miliardy złotych są mediami partyjnymi – mówił Roman Szełemej. – Po raz pierwszy od 1989 roku media regionalne, dokładnie tak jak jest w Rosji, zostały kupione przez państwowy koncern naftowy – stwierdził. – Teraz to, co dotyczy mediów lokalnych. Nie mam takiego medium jako prezydent Wałbrzycha. Te przypadki, do których pani nawiązuje (gazety samorządowe m.in.  w Łodzi, Bydgoszczy, Krakowie, Świdnicy, przyp. red.), są wyrazem w moim przekonaniu rozpaczliwej próby dotarcia do mieszkańców. Czy uważam, że media lokalne powinny być niezależne? Tak uważam. Niezależne od władzy lokalnej i od władzy państwowej. Jak to zrobić? Potrzebny jest pewien mechanizm. Jeśli media są niezależne finansowo, to znaczy, że są niezależne. Trzeba taki mechanizm stworzyć.To jest bardzo skomplikowane przedsięwzięcie.

Burmistrz Ozga pytany, kto opłaci spotkanie stwierdził, że leży to po stronie organizatorów i sala została wynajęta na komercyjnych zasadach. DO MDK zwrócimy się o udostępnienie faktury.

Kolejne spotkanie regionalnej PO planowane jest na 25 marca w Świdnicy.

/asz/
fot. Dariusz Nowaczyński

Poprzedni artykułŚwidnica. Awaria sygnalizacji na ruchliwym skrzyżowaniu
Następny artykułBeton dekoracyjny — jak położyć?