8 września Andrzej Bargiel z ekipą dotarł pod Mount Everest i rozpoczął przygotowania do wejścia na najwyższą górę świata. Cel: zjazd na nartach ze szczytu. W wyprawie EVEREST SKI Challenge towarzyszy mu świdnicki himalaista Piotr Snopczyński.
Do dzisiaj udało się pokonać pole lodowe i znaleźć najbardziej optymalną drogę do obozu pierwszego. W sukces Bargiela wierzy Piotr Snopczyński. –To najlepiej i najszybciej przemieszczający się w górach człowiek – mówił tuż przed wyjazdem.
Bargiel ma już na koncie zjazd na nartach z K2. Tym razem poprzeczka jest ustawiona wyżej. – Jędrek chce wejść na Everest bez tlenu. To bardzo trudne, wielu już tak próbowało. Weszli, ale nie zeszli. Bargiel jest jedynym znanym mi człowiekiem, który może tego dokonać z dużą pewnością. Wydolność jego organizmu jest niebywała, ma za sobą porządny trening. Jest najlepszy – dodaje z uznaniem Piotr Snopczyński, który od ponad 40 lat zdobywa najwyższe szczyty i cieszy się szacunkiem środowiska wspinaczy.
Świdnicki himalaista pomaga w przygotowaniu kolejnych obozów w drodze na szczyt. Andrzej Bargiel planował dotrzeć na szczyt i zjechać w dół na nartach jeszcze we wrześniu.
Piotr Snopczyński przekazuje wszystkim mieszkańcom Świdnicy pozdrowienia spod Mount Everestu.
/red./
Zdjęcia udostępnione portalowi Swidnica24.pl przez Piotra Snopczyńskiego.