Aktualizacja: Emi nadal przebywa w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Świdnicy. – Pytano o kotkę, ale niestety nikt się nie zdecydował się ją adoptować – informuje Adrianna Kaszuba ze świdnickiego schroniska.
Piękna czarna Emi o złotookim spojrzeniu, która doskonale spełniła się w roli zastępczej mamy dla wyrzuconych „ziołowych” kociąt, teraz sama czeka na kochającego opiekuna. Zjawiskowa, ale i potrafiąca się poświęcić kotka zbyt długo przebywa w schronisku i coraz gorzej radzi sobie wśród innych zwierząt.
Emi to urocza kotka o niezwykle pięknym, złotookim spojrzeniu, która z pewnością zasługuje na dobry dom. Została przyjęta do świdnickiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w maju tego roku wskutek interwencji Fundacji Mam Pomysł. Jej przygotowanie do adopcji trwało długo, ponieważ była w złej kondycji fizycznej. Mimo wszystko kotka potrafiła przyjąć pod swoją opiekę „ziołowe” kocięta wyrzucone w kartonowym pudle w Bielawie, dla których stała się matką zastępczą.
Emi kocha ludzi. Jest czyściutka i korzysta z kuwety. Mogłaby być kotkiem wychodzącym w bezpiecznej okolicy. Zbyt długi pobyt w schronisku sprawia jednak, że coraz gorzej radzi sobie wśród innych zwierząt. – Emi jest bardzo zazdrosna o inne zwierzaki i ma konflikt z współlokatorami w kociarni. Emi nie dogaduje się z innymi zwierzętami i przez to zaczyna źle wyglądać – tłumaczy Adrianna Kaszuba ze świdnickiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Kotka pilnie szuka kochającego domu i powinna być w nim jedynaczką.
Tekst: AN
Zdjęcia: FMP Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Świdnicy