Piękno ikon tkwi w precyzji, a sam obraz ma wymiar religijny. Tworzone od 10 lat sakralne malowidła można od piątku podziwiać w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Świdnicy. Jubileuszową i wyjątkową wystawę zainaugurował recital chóru „Oktoich”.
W holu świdnickiej Miejskiej Biblioteki Publicznej zostały zaprezentowane efekty realizowanych już od 10 lat warsztatów tworzenia ikon. Wyjątkową wystawę ikon stanowiących także przeżycie religijne zainaugurował wzniosły recital chóru „Oktoich”.
O jubileuszu natomiast opowiadali od niedawna dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Świdnicy Ewa Cuban, wybitny znawca tematu Michał Bogucki, były dyrektor Muzeum Ikon Warszawskiej Metropolii Prawosławnej oraz proboszcz parafii św. Mikołaja w Świdnicy ksiądz Piotr Nikolski, dzięki któremu od wielu lat warsztaty organizowane są w Świdnicy.
– Gdy przybyłem do Świdnicy, zauważyłem, że cerkiew tak naprawdę nie jest widoczna. Wielu ludzi, odwiedzających pobliski cmentarz nie wiedziało, że mijają po drodze także cerkiew. Pomyślałem więc, by przenieść warsztaty, które dawniej realizowane były w Sokołowsku, do Świdnicy. W ten sposób chciałem zwrócić uwagę na istnienie świdnickiej cerkwi – wspominał początki warsztatów ks. Piotr Nikolski. Warsztaty przez lata cieszyły się dużym zainteresowaniem. – Oczywiście są wśród nas weterani rok rocznie uczestniczący w warsztatach, ale nie brakuje też nowych i świeżych sił. Warsztaty zostały skierowane do szerszej publiczności, nie tylko ze Świdnicy czy z regionu, ale też z całego kraju – zauważa ks. Piotr Nikolski.
– Przez 10 lat wiele się zmieniło. Najpierw tworzyliśmy ikony na deskach. Z czasem próbowaliśmy także innych rzeczy. Doposażaliśmy cerkiew i robiliśmy chociażby ikony do chorągwi czy na płytach o wysokości 70 cm. W pewnym momencie ze względu na brak miejsca postanowiliśmy także malować na suficie. Można umieścić na nim 48 kompozycji i już powstało pierwszych pięć. Niestety, szóstej nie udało się w tym roku skończyć – podsumowuje ks. Piotr Nikolski. Na warsztatach powstawało także malarstwo ścienne i kaligrafia.
Ikony tworzone były pod okiem Michała Boguckiego. – Warsztaty trwają dwa tygodnie i są jednymi z dłuższych w Polsce. Dzięki temu ludzie mają trochę czasu, by doświadczyć sztuki i zacząć robić duże realizacje – mówi Michał Bogucki. Malowanie ikon jest niezwykle trudną sztuką. – Przede wszystkim należy pozbyć się przyzwyczajeń malarskich. Ikona stawia bardzo duże wymagania przed artystą, Po pierwsze solidności, precyzji i odwrotnego traktowania materii malarskiej. Najkrócej mówiąc, malarstwo realistyczne polega na tym, że nakładamy cienie od jasnego do ciemnego. Natomiast ikonę tworzymy dokładnie na odwrót – od najciemniejszego koloru do najjaśniejszego – tłumaczy wybitny znawca ikon. Z tą trudną sztuką adepci świdnickich warsztatów radzą sobie coraz lepiej. – Nasze przedsięwzięcie już trochę trwa i powoli przynosi owoce – dodaje artysta.
Stworzone ikony po raz kolejny można również podziwiać w wydanym na ten rok kalendarzu.
Tekst: Agnieszka Nowicka
Zdjęcie: Dariusz Nowaczyński