Strona główna 0_Slider Pół roku po prawomocnym wyroku. Nadal jest sołtyską i wciąż na wolności

Pół roku po prawomocnym wyroku. Nadal jest sołtyską i wciąż na wolności

0

Na początku października 2023r. zapadł prawomocny wyrok, na mocy którego sołtyska wsi Wirki powinna na rok trafić do zakładu karnego za znęcanie się nad swoim psem ze szczególnym okrucieństwem. Teresa M. nadal jest na wolności i nadal sprawuje funkcję sołtysa. Sąd po raz kolejny odracza termin posiedzenia, na którym ma zostać rozpatrzony wniosek skazanej.

Od wydarzeń, które zbulwersowały opinię publiczną, mijają już 3 lata. 6 kwietnia 2021 roku kilkuletni kundel, nazywany przez właścicielkę Misiek, zerwał się z budy i zawędrował do oddalonych o blisko dwa kilometry Wir. Powiadomiona o tym fakcie Teresa M. pojechała po swojego podopiecznego, którego następnie przywiązała do haka holowniczego i w ten sposób postanowiła doprowadzić go do domu w Wirkach. Pies doznał licznych obrażeń, m.in. tarcia kości i pazurów, rozdarcia mięśni i skóry, a także zwęglenia tkanek, które powstało wskutek tarcia ciała o chropowatą powierzchnię. Biegły weterynarz określił, że są to obrażenia, które stwarzały realne zagrożenie dla życia i zdrowia psa.

Na takie traktowanie zwierzęcia zareagowali przypadkowi świadkowie. Gdy policja dotarła do gospodarstwa sołtyski, pies z niezabezpieczonymi ranami był już uwiązany do budy.

Teresa M. przez Sąd Rejonowy została skazana na karę więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania. 6 października 2023 roku Sąd Okręgowy w Świdnicy częściowo uznał apelację prokuratury i utrzymał wobec Teresy M. karę roku więzienia bez warunkowego zawieszenia. Sąd dodatkowo podwyższył do ośmiu lat zakaz posiadania przez nią psów. Wyrok jest prawomocny.

Kara jednego roku pozbawienia wolności jest karą surową. Ten wyrok spełni swoje cele szczególno-prewencyjne, gdyż kara więzienia dla osoby niekaranej, która popełniła tak poważny czyn będzie karą dotkliwą. Natomiast z drugiej strony wyrok musi spełniać swoje cele ogólno-prewencyjne. Ten wyrok przywraca wiarę w wymiar sprawiedliwości tym osobom, które w toku tej sprawy tę wiarę straciły. Ten wyrok uczy i pokazuje, że brutalne traktowanie zwierząt równa się karze więzienia. On potencjalnie może odstraszać ewentualnych sprawców. Cieszę się  również, że sąd utrzymał naszą kwalifikację prawną – to było znęcanie ze szczególnym okrucieństwem. Ten pies doznał zranienia, okaleczenia i wielkich cierpień i takie zachowanie tak właśnie musimy kwalifikować. Szczególne okrucieństwo równa się  szczególnej karze. Wprawdzie domagaliśmy się 10 lat zakazu posiadania psów, ale 8 lat niewiele od tego odbiega. Domagaliśmy się także 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, ale dzisiejszy wyrok w kontekście poprzedniego, z warunkowym zawieszeniem, to i tak jest wyrok bardzo dobry, a przede wszystkim sprawiedliwy – mówił tuż po ogłoszeniu wyroku prokurator rejonowy Marek Rusin.

Pól roku później Teresa M. wciąż nie trafiła do zakładu karnego.

Obrońca złożył wniosek o zgodę na zastąpienie kary więzienia na dozór elektroniczny. Sąd Okręgowy wyraził zgodę, odwołała się prokuratura i Sąd Apelacyjny uchylił postanowienie. Teresa M. powinna trafić do zakładu karnego, ale wciąż, od prawie 5 miesięcy od prawomocnego wyroku, pozostaje w domu. Obrona w grudniu 2023 roku złożyła wniosek o odroczenie wykonania kary, który miał być rozpatrzony w sądzie I instancji 22 lutego tego roku, ale tak się nie stało. Posiedzenie zostało przeniesione na 13 marca, jednak także się nie odbyło. Kolejny termin to 11 kwietnia 2024r. – Powodem odroczenia jest uwzględnienie wniosku obrońcy skazanej o odroczenie terminu rozprawy celem przedłożenia karty informacyjnej z leczenia szpitalnego skazanej – informuje sędzia Magdalena Mroczkowska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy.

Teresa M. nadal jest sołtyską wsi Wirki. Polskie prawo nie przewiduje w przypadku funkcji pomocniczych w samorządzie, a taką jest funkcja sołtysa, jej utraty wraz z prawomocnym wyrokiem za przestępstwo karne.

Pies, nazwany po odebraniu go sołtysce imieniem Brego, wciąż przebywa w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt i pozostaje na utrzymaniu placówki. Próby znalezienia domu dotychczas się nie powiodły. Sołtyska nie łoży na psa, Brego jest utrzymywany przez Fundację Mam Pomysł i darczyńców.

Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]

Poprzedni artykułKolejny etap prac na Fabrycznej w Pszennie [FOTO]
Następny artykuł17 szkół na dorocznej giełdzie edukacyjnej w Lutomi Dolnej