Strona główna 0_Slider Kolejne koczowisko bezdomnych zlikwidowane. Trwa walka z nielegalnymi śmietniskami

Kolejne koczowisko bezdomnych zlikwidowane. Trwa walka z nielegalnymi śmietniskami [FOTO]

0

Od lat zmienia swoje najbliższe otoczenie i ratuje środowisko, porządkując pobocza, polne drogi oraz lasy. Waldemar Woźniak wytrwale likwiduje dzikie wysypiska na terenie powiatu świdnickiego. Momentami jednak załamuje ręce odkrywając kolejne zaśmiecone miejsca. – To co widzę potrafi momentami zaszokować. Pozostaje mi tylko apelować: troszczmy się o nasze otoczenie i środowisko – mówi.

Mieszkający w Pszennie emerytowany pracownik Poczty Polskiej i członek Polskiego Związku Łowieckiego cały swój wolny czas poświęca na sprzątanie śmieci. Z polnych dróg, lasów, przydrożnych rowów, rzek i stawów Waldemar Woźniak wyciąga systematycznie tysiące odpadów i skutecznie doprowadza do ich wywiezienia na legalne wysypiska.

Bezmyślnych śmieciarzy wciąż nie brakuje, dlatego Waldemar Woźniak oraz wspierający go Grzegorz Matuła w dalszym ciągu mają ręce pełne roboty. W ciągu ostatnich tygodniach ponownie walczyli z zaśmieconymi terenami przy ulicach Rolniczej i Robotniczej w Świdnicy. Przy tej drugiej zlikwidowane zostało koczowisko bezdomnych. Zabrali się również za porządki na ulicy Stalowej, gdzie uzbierał się cały kontener odpadów różnego odpadów. – Czego tam nie ma! Lodówki, opony i chyba z 60 worków śmieci – mówi Woźniak.

Społecznik zawitał również w okolice Grochotowa i Pastuchowa, a także porządkował sąsiedztwo drogi Zebrzydów-Kątki, gdzie zebrał kontener śmieci. Kolejny kontener wypełnił śmieciami zebranymi pod Jakubowem. Sprzątał też platformę widokową i parking turystyczny w lesie modliszowskim, zebrał śmieci z przystanków w Witoszowie Górnym, pozbierał odpady przy drodze między Pszennem a Miłochowem, przy powiatowej trasie Marcinowice – Stefanowice – Klecin, a także kontynuował prace przy kompletnie zaśmieconym sąsiedztwie pałacu w Gniechowicach (pow. wrocławski), gdzie do tej pory zebrał tam 250 worków śmieci z perspektywą zapełnienia jeszcze kilkuset kolejnych. – Okoliczni mieszkańcy mówią, że jakichkolwiek prac porządkowych nie prowadzono tam od 40 lat – wskazuje społecznik.

/mn/

Poprzedni artykułTajemnice Dolnego Śląska. Spotkanie z Łukaszem Kazkiem
Następny artykułTen mecz trzeba po prostu wygrać