Policjanci zatrzymali 50-letnią świdniczankę, która wykorzystując łatwowierność starszej mieszkanki Kłodzka, weszła do jej mieszkania i wykorzystując moment nieuwagi ukradła 2500 złotych oraz złoty pierścionek.
– W połowie marca policjanci z powiatu kłodzkiego zostali powiadomieni o kradzieży z mieszkania starszej kobiety 2500 złotych i złotego pierścionka. Funkcjonariusze ustalili, że do mieszkania seniorki przyszła podająca się za lekarkę realizującą wizyty domowe nieznana kobieta. Nieznajoma była na tyle przekonująca, że została wpuszczona do wnętrza. Działanie kobiety było z góry zaplanowane, gdyż od razu kazała staruszce pokazać leki, które bierze na stałe – relacjonuje Wioletta Martuszewska z Komendy Powiatowej Policji w Kłodzku.
– Kiedy została sama w pokoju zabrała torebkę zawartością pieniędzy w kwocie 2500 złotych oraz złoty pierścionek. Następnie, nie czekając już na pokazanie leków, oświadczyła, że musi pilnie wyjść. Gdy starsza kobieta zorientowała się, że została okradziona powiadomiła Policję. Seniorka łączną wartość strat oszacowała na 4500 złotych – mówi Martuszewska.
Działania w tej sprawie podjęli policjanci wydziału kryminalnego, którzy wytypowali osobę podejrzaną o dokonanie przestępstwa. – Na podstawie zebranych informacji kryminalni z Kłodzka, przy współpracy z policjantami ze Świebodzic, zatrzymali na terenie Świdnicy 50-letnią kobietę. Jak się okazało podejrzana przyjechała do Kłodzka i upatrzyła sobie seniorkę, którą postanowiła okraść. Wszystko szło po jej myśli do czasu, gdy do mieszkania kobiety zapukali policjanci. Kobieta została przewieziona do kłodzkiej komendy, a podczas przesłuchania przyznała się do dokonania kradzieży – informuje rzecznik kłodzkiej policji.
Podejrzana odpowiadać będzie przed sądem w warunkach powrotu do przestępstwa. Grozi jej kara nawet do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
/KPP Kłodzko, opr. mn/