Strona główna 0_Slider Sami zajęli się zarośniętym boiskiem w centrum miasta. Czy doczekają się jego zagospodarowania...

Sami zajęli się zarośniętym boiskiem w centrum miasta. Czy doczekają się jego zagospodarowania i remontu?

0

Grupa nastolatków przy wsparciu dorosłych doprowadziła ostatnio do ładu zaniedbane i kompletnie zarośnięte boisko w Zaułku Garncarzy, między ulicą Kościelną a placem św. Małgorzaty. Młodzi świdniczanie uporządkowali porzucony teren mając nadzieję, że uda się przywrócić jego dawną funkcję. Aby tak się stało, konieczne jest wsparcie ze strony miasta. Pomysł zagospodarowania tego obszaru popiera prezydent Świdnicy, która jednocześnie studzi jednak nadzieje na rychłe podjęcie działań w tej sprawie.

Dawne boisko szkoły zawodowej, która mieściła się przy ulicy Kościelnej, od blisko 30 lat nie jest użytkowane. Teren położony niedaleko Kościoła Pokoju od dłuższego czasu coraz bardziej zarastał, stając się zarazem miejscem alkoholowych libacji. Od czasu do czasu pojawiały się jednak inicjatywy, by boisko znów zaczęło pełnić swoją funkcję. Przed rokiem próbę uporządkowania tego obszaru podjął Świdnicki Uniwersytet Trzeciego Wieku. Ostatnio o boisko postanowili zawalczyć najmłodsi świdniczanie.

Z inicjatywą oczyszczenia zarośniętego i zaśmieconego boiska wystąpiła grupa chłopców w wieku 12-13 lat, do których dołączyła grupa dorosłych mieszkańców. Wśród nich znalazł się Paweł Gromek, właściciel firmy zajmującej się opieką nad drzewami, który zapewnił pomoc przy cięższych pracach i udostępnił potrzebny do tego sprzęt. Jak podkreślał, boisko przy Kościelnej jest wprost wymarzonym miejscem na rekreację dla dzieci mieszkających w tej części śródmieścia, a warte rozważenia byłoby zagospodarowanie terenu w celu stworzenia społecznego warzywniaka, miejsca spotkań dla seniorów, stanowiska do grillowania lub stanowiska garncarskiego.

Członkowie oddolnej inicjatywy przez tydzień poświęcali swój czas na prowadzenie prac porządkowych. Zakończyli je w ubiegłą sobotę. – Trzeba jeszcze usunąć korzenie z pomiędzy asfaltu, zalać łączenia i dziury. To przerasta nasze możliwości, przydałaby się pomoc firmy drogowej. Trzeba też zebrać resztę śmieci, które gromadziły się tu latami – wskazywał Gromek. Z prośbą o pomoc mieszkańcy zwrócili się do radnego Jana Jaśkowiaka. Ten z kolei wystąpił z wnioskiem w tej sprawie do władz miasta.

Do zgłoszonej propozycji odniosła się w piątek prezydent Świdnicy. – Nie będę miała dobrych wieści w sprawie tego boiska. Kiedyś przynależało ono do szkoły funkcjonującej przy ulicy Kościelnej, jednak po przekazaniu budynku Fundacji Serce boisko zostało takim porzuconym terenem pomiędzy Kościołem Pokoju, placem św. Małgorzaty a Fundacją Serce. Jedno, co mogę obiecać: nie zapomnimy o nim. Jest to rzeczywiście ładny kawałek terenu. Warto byłoby go zagospodarować, ponieważ w tamtym rejonie brakuje takiego miejsca integracyjnego. Ale dzisiaj obiecać nic nie mogę – stwierdziła prezydent Beata Moskal-Słaniewska.

O dalszych losach boiska będziemy informować.

/mn/

Poprzedni artykułJuż w niedzielę „Derby Lwowa”
Następny artykułMarek Baryłko z powołaniem do kadry narodowej!