Strona główna Sport Piłka ręczna Mocno postawili się liderowi tabeli

Mocno postawili się liderowi tabeli

0

Kapitalne widowisko z szalonymi zwrotami akcji stworzyły GOKiS Kąty Wrocławskie i ŚKPR Świdnica w meczu 12. kolejki I ligi piłkarzy ręcznych. Ostatecznie lider tabeli wygrał 27:24, ale Szare Wilki były o włos od spłatania niespodzianki. Zabrakło naprawdę niewiele – trochę sportowego szczęścia…

W tym meczu było wszystko – twarda, ale pozbawiona złośliwości walka, niezwykła huśtawka nastrojów, emocje do ostatnich sekund i wreszcie kapitalna atmosfera na trybunach stworzona przez kibiców obu zespołów. – Zespołowi można pogratulować postawy. Do wywiezienia z Kątów Wrocławskich chociaż jednego punktu zabrakło bardzo niewiele. Zadecydowały drobne elementy. Kolejny raz udowodniliśmy sobie, że jesteśmy w stanie walczyć z każdym w lidze – podsumował Arkadij Makowiejew, prezes ŚKPR-u Świdnica.

ŚKPR świetnie wszedł w mecz. Między słupkami brylował Volodymyr Shupyk, a w ofensywie było pewnie i skutecznie. Po 17 minutach w szeregach gospodarzy zrobiło się naprawdę nerwowo, bo po trafieniu Dawida Pęczara Szare Wilki objęły prowadzenie 10:4. Niemoc lidera nie mogła jednak trwać wiecznie. W kolejnych minutach GOKiS zdecydowanie poprawił grę w obronie i zaczął odrabiać straty. ŚKPR roztrwonił przewagę i przed drugą połową wróciliśmy do punktu wyjścia, bo na tablicy wyników był remis 12:12.

Po zmianie stron świdniczanie heroicznie walczyli, ale wciąż mieli problem ze skutecznością. Gospodarze krok po kroku powiększali przewagę i w 50. minucie zrobiło się 23:17 dla GOKiS-u. Podopieczni Krzysztofa Terebuna nie spuścili jednak głów i ze zdwojoną siła rzucili się do odrabiania strat. W zaledwie sześć minut (!) doprowadzili do remisu 23:23, a mogło być jeszcze lepiej, bo w tym świetnym okresie gry nie wykorzystali jeszcze dwóch kontrataków! Kto wie jak potoczyłyby się losy spotkania, gdyby w jednej z tych akcji piłka po rzucie Dawida Pęczara nie zatrzymała się na słupku, a w drugiej podanie do szybkiego ataku od dającego świetną zmianę w bramce Wojciecha Jabłońskiego było minimalnie lżejsze… To właśnie takie detale, centymetrowe pomyłki okazały się kluczowe, tym bardziej, że gospodarze wyraźnie tracili pewność siebie i popełniali coraz więcej błędów. Bez względu jednak na wszystko to był naprawdę świetny występ świdnickiego zespołu, a wygrzebanie się z sześciu bramek straty na parkiecie lidera to wielki wyczyn!

Lidera utrzymała ostatecznie bardzo dobra postawa Pawła Wojtusika. Młody bramkarz rywali zgarnął nagrodę dla najlepszego zawodnika gospodarzy. W ekipie Szarych Wilków wyróżnienie powędrowało do Mateusza Redko. Nasz rozgrywający rzucił sześć bramek. Mecz miał wiele smaczków. W drużynie z Kątów Wrocławskich zagrało dwóch wieloletnich zawodników ŚKPR-u: Tomasz Wasilewicz i Patryk Rogaczewski. „Misiek” był tym razem w cieniu wspomnianego Wojtusika, ale „Szczypior” rozegrał bardzo dobre zawody – z ośmioma bramkami okazał się najlepszym strzelcem GOKiS-u.

Teraz w rozgrywkach I ligi nastąpi świąteczno-noworoczno przerwa. Powrót na parkiety zaplanowano na 28 stycznia. Do Świdnicy zawita bardzo mocna drużyna Grunwaldu Poznań.

GOKiS Kąty Wrocławskie – ŚKPR Świdnica 27:24 (12:12)

Przebieg meczu: 5 min 1:2, 10 min 2:4, 15 min 4:8, 20 min 7:10, 25 min 10:10, 30 min 12:12, 35 min 14:13, 40 min 16:14, 45 min 19:16, 50 min 23:18, 55 min 23:22, 60 min 27:24

ŚKPR: Shupyk, Wiszniowski, Jabłoński – Redko 6, Wojtala 5, Pęczar 4, Chmiel 2, Zelek 2, Siwiński 2, Etel 2, Galik 1, Ingram, Bal, Dobrzański, Wołodkiewicz, Pierzak

Karne: GOKiS 7/4, ŚKPR 0.0

Kary: GOKiS 4 minuty, ŚKPR 6 minut

12. kolejka (17-18.12)
EUCO UKS Dziewiątka Legnica – Tęcza Folplast Kościan 26:18 (11:8)
Wolsztyniak Wolsztyn – Siódemka Miedź Huras Legnica 20:32 (11:15)
GOKiS Kąty Wrocławskie – ŚKPR Świdnica 27:24 (12:12)
Grunwald Poznań – Real Astromal Leszno mecz w niedzielę
Bór Joynext Oborniki Śląskie – Trójka Nowa Sól 36:27 (19:9)
AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego Zielona Góra – SPR Gorzyce Wielkie 34:30 (18:18)
Olimp Grodków – ZEW Świebodzin mecz w niedzielę

/ŚKPR/

Poprzedni artykułUdany rewanż NTSK, przegrywamy w trzech setach…
Następny artykułPływackie zmagania. Pasjonująca walka okraszona „życiówkami” [FOTO]