– Byliśmy nawet gotowi pozwolić im na taką zabawę, ale ostatecznie trzeba było wszystko uprzątnąć – mówi zastępca komendanta świdnickiej Straży Miejskiej Edward Świątkowski. W parku Harcerskim w okolicach zalewu Witoszówki grupa nastolatków zbudowała „bazę” do spotkań, ale coś poszło nie tak.
– Sama instalacja nikomu nie przeszkadzała, było czysto, żadnych śladów alkoholu. Rozmawialiśmy z młodzieżą i byliśmy gotowi pozwolić im na takie miejsce spotkań, ale niestety, zaczęły się skargi – mówi Edward Świątkowski. – A to komuś z pobliskiego osiedla zniknęło drewno, a to w nocy było bardzo głośno. Niestety, ucierpiały także drzewa.
Ostatecznie „baza” została któregoś dnia kompletnie zniszczona. – Po konsultacjach z Urzędem Miejskim zapadła decyzja o posprzątaniu tego miejsca – dodaje strażnik.
Miejsce zostało posprzątane w ramach prac społecznie użytecznych.
/asz/
fot. Czysta Świdnica