Piłkarze trzecioligowego MKS-u Polonia-Stal Świdnica nie zaliczą do udanych ostatniego meczu kontrolnego z AKS-em Strzegom. Biało-zieloni stworzyli sobie znacznie więcej okazji do zdobycia gola, ale co z tego skoro razili momentami potworną nieskutecznością, a i na domiar szwankowała jeszcze komunikacja w obronie.
Rezultat otworzyli w 15. minucie strzegomianie. Po rzucie rożnym, w polu karnym gości doszło do zamieszania i błędów w komunikacji, co skwapliwie wykorzystał Damian Migalski, przyjmując piłkę i pakując ją do świdnickiej sieci. W pierwszej części gry trzecioligowcy jeszcze raz przysnęli podczas rzutu rożnego, lecz tym razem obyło się bez konsekwencji. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić biało-zieloni, ale futbolówka jak zaczarowana nie chciała wpaść do bramki. Niestety przyjezdni robili też wiele żeby tak się nie stało. Bohaterem pierwszej odsłony mógł zostać Szymon Tragarz, który zmarnował trzy wyborne okazje do zdobycia gola. Przy pierwszej próbie jego uderzenie wybronił interweniujący Damian Wajda, a przy dwóch kolejnych piłka minęła światło bramki. Świdniczanie mieli jeszcze kilka groźnych stałych fragmentów gry. Najgroźniej było pod koniec inauguracyjnej połowy. Wojciech Szuba z około 18 metrów uderzył w mur.
Po zmianie stron oglądaliśmy przez około 25 minut zupełnie inny świdnicki zespół. Podopieczni trenera Jarosława Pedryca przejęli całkowitą kontrolę nad wydarzeniami na boisku, doprowadzając w końcu do wyrównania. Celną główką po rzucie rożnym popisał się Wojciech Sowa. Na tym nasze problemy ze skutecznością się nie skończyły, a sytuacje jakie zmarnowaliśmy są trudne do wytłumaczenia. Jedno jest pewne – jeśli chcemy wiosną punktować, tak ciekawie rozegrane przez nas akcje musimy po prostu zamieniać na trafienia. Najlepszych okazji w drugiej połowie nie wykorzystali Dorian Krakowski i Kacper Osiadły, którzy przegrali starcia sam na sam z bramkarzem Kacprem Słowikiem. Na lekkie usprawiedliwienie zasługuje pewnie fakt, że z powodu przeziębień brakło dziś na murawie dwóch napastników MKS-u Polonia-Stal Świdnica – Kornela Ciupki i Roberta Myrty, którzy ostatnio regularnie trafiali w meczach kontrolnych do siatki swoich przeciwników. Z innych powodów trener Pedryc nie miał dziś do dyspozycji także Patryka Salamona, Patryka Paszkowskiego i Andrieja Kozachenko. W końcówce spotkania sędzia główny odgwizdał faul w polu karnym świdniczan, a trafienie z jedenastu metrów zanotował Marcin Morawski. Ostatecznie AKS Strzegom wygrał sparing 2:1.
AKS Strzegom – Polonia-Stal Świdnica 2:1 (1:0)
Polonia-Stal: Kot, Sztylka, Kasprzak, Sowa, Szydziak, Szuba, Borowy, Diduszko, Tragarz, Osiadły, Krakowski oraz Doliński, Filipczak, B. Paszkowski, Trzyna, Czarny.
/MDvR/