– Nasi przedsiębiorcy, prowadzący lokale gastronomiczne są w coraz tragiczniejszej sytuacji. Zamkniecie trwa już tyle miesięcy, a zimowa pogoda sprawia, ze bardzo mało ludzi zamawia jedzenie na wynos. Staramy się choć trochę pomóc, rezygnując z części lokalnych opłat i podatków – mówi burmistrz Strzegomia Zbigniew Suchyta. 10 lutego Rada Miejska zdecydowała o rezygnacji z jednej raty rocznej opłaty za sprzedaż alkoholu, spożywanego na miejscu.
Ulga dotyczy wyłącznie restauracji, barów i kawiarni. Przedsiębiorcom, którzy do 31 stycznia br. zapłacili należność za cały rok (3 raty), zostanie zwrócona 1/3 wartości. Ci z kolei, którzy do 31 stycznia br. zapłacili pierwszą z trzech rat, nie będą musieli płacić w ogóle 2 raty. Termin zapłaty trzeciej raty został przesunięty z 30 września na 31 października.
Jak szacuje burmistrz, ogólna kwota, z której zrezygnowało miasto, to ok. 10 i pół tysiąca złotych.
/opr. asz/