Po publikacji na portalu Swidnica24.pl „Nie ma mocnych na dym lecący wprost do okien?” do straży miejskiej zgłosił się młody mieszkaniec oficyny przy ul. Żeromskiego w Świdnicy. – Jest mu bardzo przykro i stara się znaleźć rozwiązanie – zapewnia Edward Świątkowski, kierownik prewencji w świdnickiej SM.
Na dym lecący z komina wprost do do okien położonych znacznie wyżej mieszkań okolicznych kamienic poskarżyła się jedna z lokatorek. – Lokator jest bardzo przejęty tą sytuacją. Zapewniał nas, że stara się rozpalać w piecu w nocy i palić głównie drewnem. Jak uściśliliśmy, pracuje w różnych miejscach i często wyjeżdża. W dniu, kiedy zostały zrobione zdjęcia, wrócił po kilku dniach nieobecności. W mieszkaniu były 4 stopnie Celsjusza, nie miał wyjścia – relacjonuje Edward Świątkowski. Jak zapewniał strażników, chciałby zmienić ogrzewanie na inne. Mieszkanie wynajmuje od miasta, budynek pozostaje w zarządzie MZN.
– Niestety, nie można tam zainstalować ogrzewania gazowego, bo do budynku nie została doprowadzona instalacja gazowa. Lokator zapewnił nas, że jak tylko będzie go na to stać, zmieni ogrzewanie na elektryczne – dodaje strażnik.
/asz/



![Kampania daje efekty? Nie ma śladów pieczywa nad świdnickim zalewem [FOTO]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/zalew-Swidnica-26-12-2025-3-238x178.jpg)






![DRUMMERS FROM HELL Festival 2025. Kto wygrał zaproszenia? [ROZWIĄZANIE KONKURSU]](https://swidnica24.pl/wp-content/uploads/2025/12/Drummers-From-Hell-Fest-2024-@-Swidnicki-Osrodek-Kultury-foto-Rafal-Kotylak-14_small-100x75.jpg)
