Pięć zastępów straży pożarnej walczyło z pożarem na terenie jednego z gospodarstw w Bojanicach.
Do pożaru doszło około godziny 15.10. Według początkowych informacji palić miała się obora ze zwierzętami. Pierwsze zastępy straży pożarnej nie potwierdziły tej informacji. – W rzeczywistości nie paliła się obora, tylko opony przykrywające folię od kiszonki – wyjaśnia Paweł Szydłowski z Państwowej Straży Pożarnej w Świdnicy.
Około godziny 15.30 sytuację udało się opanować. Nie istniało zagrożenie dla pobliskiego budynku obory oraz znajdujących się w niej zwierząt. Słup dymu spowodowany pożarem był widoczny w wielu okolicznych miejscowościach, a także w Świdnicy. Ostatecznie około godziny 16.30 strażacy dogasili pogorzelisko.
/mn/