Strona główna 0_Slider Miał gigantyczny guz. Marat umierał w cierpieniach

Miał gigantyczny guz. Marat umierał w cierpieniach

3

Inspektorzy z DIOZ w miejscowości uratowali skrajnie zaniedbanego Marata. Nieleczony pies z gigantycznym guzem mieszkał w zaniedbanym kojcu przy domu w Strzelcach Świdnickich.

Właściciele nie widzieli żadnego problemu w stanie zdrowia psa – twierdzili, że Marat od kilku dni nie jadł, ale w przeciągu ostatniego dnia wrócił mu apetyt. Bezrefleksyjnie zareagowali na informację o odbiorze psa, a najbardziej zmartwili się informacją o konsekwencjach prawnych za zaniedbanie psa, bowiem za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności – opisują społecznicy z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

Pies z wystającymi żebrami i ogromnym wodobrzuszem trafił w trybie pilnym do przychodni weterynaryjnej, gdzie w badaniach stwierdzono nie tylko zagłodzenie, ale również ogromną zmianę nowotworową. Marat w trybie pilnym został zoperowany – podczas 5 godzinnej operacji udało się usunąć guza śledziony wielkości noworodka! Podczas operacji pies stracił bardzo dużo krwi – konieczne okazało się zamówienie kilku jednostek z banku krwi i przetoczenie jej psu – czytamy na profilu DIOZ.

Pies po operacji czuje się dobrze, jednak rokowania nadal są ostrożne.

Koszty leczenia psa sięgać będą około 7000 zł. DIOZ zwraca się z prośbą o pomoc o przekazywanie wpłat na leczenie Marata:

mBank S.A. 49 1140 2004 0000 3802 7654 3761
Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt
ul. Przechodnia 4A
58-560 Jelenia Góra
w tytule: uratowany Marat
PayPal – [email protected]

Zbiórka internetowa – https://www.ratujemyzwierzaki.pl/walkaomarata

/opr. red./
Zdjęcia DIOZ

Poprzedni artykułEksperci krytykują, miasto zgarnia nagrody w płatnym konkursie
Następny artykułCo grają w kinie? [REPERTUAR CINEMA 3D]