Strona główna 0_Slider Strajkujący nauczyciele nie dostaną wynagrodzenia? Wicepremier stanowczo: nie ma podstaw prawnych

Strajkujący nauczyciele nie dostaną wynagrodzenia? Wicepremier stanowczo: nie ma podstaw prawnych

7

Czy nauczyciele walczący o wzrost wynagrodzenia będą musieli pogodzić się z potrąceniem pensji za okres strajku? 5 kwietnia prezydent Świdnicy podtrzymała swoje oświadczenie, że nie zamierza obniżać środków przekazywanych do placówek oświatowych. Ministerstwo finansów, edukacji narodowej, a teraz także wicepremier Beata Szydło ostrzegają jednak, że nie ma podstaw prawnych, by wypłacić wynagrodzenia podczas strajku.

Nie jest zamiarem organu prowadzącego świdnickie publiczne jednostki oświatowe potrącenie wynagrodzeń za okres strajku. Zatem uspokajam nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi, zamierzających strajkować od 8 kwietnia br., że środki zapisane w planach finansowych świdnickich placówek oświatowych nie zostaną z tego tytułu zmniejszone – deklarowała 29 marca prezydent Beata Moskal-Słaniewska.

Tydzień później, 5 kwietnia, świdnicki magistrat  zapewnił o podtrzymaniu tego stanowiska. – Prezydent oświadczyła, że środki zapisane w planach finansowych świdnickich placówek oświatowych, nie zostaną z tego tytułu zmniejszone – stwierdziła Magdalena Dzwonkowska, rzecznik Urzędu Miejskiego, wskazując przy tym, że ostateczna decyzja w sprawie wypłaty wynagrodzeń leży w gestii dyrektorów poszczególnych placówek.

Podobne do kwestii potrącania pensji strajkujących podeszli samorządowcy innych miast: Warszawy, Łodzi, czy też Wrocławia. Inne zdanie mają jednak przedstawiciele rządu. – W związku z pojawiającymi się zapowiedziami dotyczącymi możliwości refundacji wynagrodzenia pracowników za okres strajku informuję, że takie działanie nie ma podstaw prawnych – stwierdził wiceminister finansów Marian Banaś. Powołał się przy tym na art. 23 pkt 2. ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, który mówi, że „w okresie strajku zorganizowanego zgodnie z przepisami ustawy pracownik zachowuje prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego oraz uprawnień ze stosunku pracy, z wyjątkiem prawa do wynagrodzenia. Okres przerwy w wykonywaniu pracy wlicza się do okresu zatrudnienia w zakładzie pracy”.

Jeżeli jakiś samorząd chce rekompensować wstecznie wynagrodzenie potrącone za okres strajku, to jest to niezgodne z obowiązującymi przepisami. Nie ma możliwości ani wstecznie, ani następczo zapłacić za czas strajku – ocenił wiceminister. Podobną opinię przedstawiła minister edukacji Anna Zalewska, powołując się na stanowisko Regionalnej Izby Obrachunkowej w Krakowie. W czwartek do sprawy odniosła się także wicepremier Beata Szydło. – Nie ma podstaw prawnych, by wypłacić wynagrodzenia podczas strajku. Dobrym rozwiązaniem jest podpisane porozumienia i powrót do pracy – stwierdziła. – Jest taka możliwość prawna, żeby to związki wynagradzały za czas strajku. To tylko pytanie do szefów związków – zaznaczyła wicepremier.

W związku ze stanowczą opinią rządu i ostrzeżeniem wydanym przez Regionalną Izbę Obrachunkową, zwróciliśmy się do świdnickiego magistratu z pytaniem o to, czy dotychczasowe stanowisko prezydent Moskal-Słaniewskiej jest wciąż aktualne. – Tak, stanowisko to jest aktualne – środki zapisane w planach finansowych świdnickich placówek oświatowych, nie zostaną z tego tytułu zmniejszone – potwierdza rzecznik magistratu.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułOstatni egzamin gimnazjalny niezagrożony
Następny artykułŚmiech, zabawa i sportowa rywalizacja! [FOTO]