Strona główna Sport Piłka nożna Sprawili kolejną niespodziankę, ograli ekipę z czołówki

Sprawili kolejną niespodziankę, ograli ekipę z czołówki

0

Zjednoczeni Żarów na półmetku rozgrywek grupy wschodniej IV ligi znajdowali się w dramatycznej sytuacji (4 zdobyte punkty), ale wiosną są wciąż jedną z najlepiej spisujących się drużyn w całej stawce. Boleśnie przekonał się o tym wymagający, czwarty w tabeli Orzeł Prusice, który przegrał w Żarowie 2:4!

Faworytem spotkania był Orzeł i potwierdził to w 6. minucie, kiedy to gości na prowadzenie wyprowadził Konrad Kątny. Później na boisku strzelali głównie żarowianie. Jeszcze przed przerwą do wyrównania doprowadził Damian Uszczyk. Po zmianie stron po trafieniach Radosława Wojnowskiego, Damiana Uszczyka i Adama Łagiewki zrobiło się już 4:1. Ostatecznie rezultat pojedynku na 4:2 dla miejscowych ustalił w 85. minucie gry Przemysław Stasiak. 

 

Podopieczni Macieja Jaworskiego wciąż znajdują się w trudnej sytuacji, ale cztery wygrane na wiosnę dają realne szanse na włączenie się do walki o utrzymanie. Zmniejszyliśmy straty do bezpiecznej strefy i opuściliśmy ostatnie miejsce w tabeli na rzecz Nysy Kłodzko. W ostatniej kolejce wygrywały niestety również inne ekipy walczące o ligowy byt – Piast Nowa Ruda i Unia Bardo. Obecnie jednak strata do bezpiecznego, dwunastego miejsca wynosi już tylko sześć „oczek”. Przewagą Zjednoczonych jest też fakt, że wszystkie wiosenne mecze rozgrywane są w Żarowie (z uwagi na jesienne prace na stadionie, nasi piłkarze pierwszą część sezonu spędzili w delegacjach). 

 

Zjednoczeni Żarów – Orzeł Prusice 4:2 (1:1)

Zjednoczeni: Błaszczyk, Szuba, Krupczak, Wojnowski, Chłopek (68′ Ciupiński), Łagiewka, Czoch, Kołodziej (77′ Śliwa), Szewczyk, Uszczyk, Sajdak.

/MDvR/

Poprzedni artykułWpadł z narkotykami
Następny artykułJubileuszowa edycja dobiega końca, siatkarze powoli finiszują