Strona główna 0_Slider Pół tysiąca kilometrów w jedną dobę dla Agnieszki

Pół tysiąca kilometrów w jedną dobę dla Agnieszki

1

Jej kości łamią się i deformują. Patrząc na uśmiechniętą twarz pięknej kobiety trudno uwierzyć, że od 20 lat codzienne zmaga się z ogromnym bólem. Cierpienie Agnieszki Kudyry poruszyło zapalonego rowerzystę, który postanowił nagłośnić akcję zbiórki środków na leczenie najlepiej, jak potrafi – przemierzając Polskę na rowerze.

Krzysztof Oruba zamarzył, by pojechać rowerem nad morze. Spontanicznie dołączyli do niego kolejni pasjonaci amatorskiego kolarstwa Cezary Wiśniewski z Wrocławia, Bronisław Łazanowski z Głuszycy oraz dwaj świdniczanie Grzegorz Liputa i Krzysztof Krzych Kowalczyk. Auto techniczne zaoferował Krzysztof Pilżyc. – Uznaliśmy, że jazda „na darmo”, dla samej przyjemności, to za mało – mówi Krzysztof Kowalczyk. Pomysł, by akcją rozpropagować zbiórkę środków dla pochodzącej z Bielawy 28-letniej Agnieszki, został jednogłośnie przyjęty.

Mam 28 lat, a od 20 nieskutecznie walczę z bardzo poważną chorobądysplazją włóknistą, a także niezłośliwym nowotworem lewej nogi. Dysplazja to rzadka choroba rozrostowa kości, w której występuje nieprawidłowo zbudowane białko odpowiadające za regulację syntezy kośćca. Moje kości się deformują i łamią – opisuje Agnieszka. W Polsce przeszła 11 operacji, które pogorszyły jej stan. Nadzieją jest operacja w USA. – Szukając pomocy, trafiłam na doktora Feldmana, który zakwalifikował mnie do operacji w Paley Institute West Palm Beach na Florydzie. Ta operacja to dla mnie życie bez bólu i szansa na sprawne chodzenie, czyli to, o czym marzyłam przez całe swoje życie. Dr Feldman zrekonstruuje staw biodrowy, zoperuje podudzie i wydłuży nogę o trzy centymetry. Niestety – te operacje kosztują. Do tej pory starałam się finansowo sama sobie radzić. Bywało ciężko, ale nie prosiłam o pomoc. Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna, bo cena za operacje zwala z nóg.

– Agnieszka stoi przed ogromnym wyzwaniem. Na operację potrzebny jest aż milion złotych. Nie będziemy sami zbierać datków, ale zamierzamy zachęcać wszystkich, by wrzucili, ile mogą, na dwie już trwające zbiórki – tłumaczy Krzysztof Kowalczyk. Ekipa rusza do Międzyzdrojów 19 czerwca i chce dotrzeć na plażę w ciągu 20-24 godzin. – Może będzie nas więcej? Zapraszamy do ekipy! – zachęca uczestnik akcji. Zgłoszenia  można przekazywać drogą elektroniczną na adres: [email protected]

Zbiórki na operację Agnieszki Kudyry prowadzone są tu:
www.fundacjasercadlamaluszka.pl/nasi-podopieczni/agnieszka-kudyra.html

www.siepomaga.pl

/asz/

Poprzedni artykułMagia słowa po raz dwudziesty
Następny artykuł95-latka poczęstowała wodą i straciła oszczędności