Strona główna 0_Slider Banan z kokonem pająka?

Banan z kokonem pająka?

1

Mieszkaniec Świdnicy poważnie zaniepokoił się, gdy na jednym z kupionych bananów odkrył ciało obce, przypominające kokon owada. O znalezisku poinformował straż miejską, policję, sanepid i obsługę sklepu.

Banany zostały kupione w ubiegłym tygodniu w sklepie „Biedronka” przy ul. Kliczkowskiej. Dopiero wczoraj postanowił zjeść owoce, ale jeden z nich wzbudził poważne zaniepokojenie. Mężczyzna dostrzegł narośl, przypominającą kokon. – Jest pusty. Nie wiem, czy to faktycznie kokon, ale obawiam się, że podczas tych kilku dni być może coś się wylęgło. Mam małe dziecko, martwię się – mówi nasz czytelnik. Zdarza się, że właśnie w bananach do Europy trafiają  jadowite wałęsaki brazylijskie.

Jak zapewnia dyrektorka świdnickiego sanepidu, Monika Bieżyńska, to bardzo mało prawdopodobne, bowiem banany są poddawane różnym procesom chemicznym. Sanepid uznał, że nie ma zagrożenia i nie zamierza podejmować żadnych działań.

Na informację od klienta zareagowała firma Jeronimo Martins Polska S.A., właściciel sieci „Biedronka”. – Klient zgłosił tę kwestię w naszym sklepie wczoraj, tj. 21 stycznia. Personel sklepu niezwłocznie skontrolował banany na sali sprzedaży i nie stwierdził nieprawidłowości. Nie odnotowaliśmy też żadnej innej reklamacji podobnego typu odnośnie tej partii bananów – informuje Justyny Rysiak, menedżera ds. relacji zewnętrznych w Jeronimo Martins Polska S.A. – W tej konkretnej sprawie dysponujemy wyłącznie zdjęciami, przekazanymi do Biura Obsługi Klienta dzisiaj, 22.01. Fotografie wysłaliśmy do konsultacji do profesora entomologa, który stwierdził, iż na skórce banana widoczna jest pleśń, a nie kokon (załączamy ekspertyzę). Wyjaśniamy, że pleśń może być efektem przechowania bananów w folii przez kilka dni po zakupie. Ze swojej strony zaproponowaliśmy również klientowi zlecenie badań w zewnętrznym laboratorium, jednak mężczyzna nie wyraził na to zgody i poinformował nas, że sam przekaże produkt do badań.

Podobna sytuacja miała miejsce w połowie 2018 roku, gdy jedna z klientek sklepu Polo Market również na bananie odkryła podejrzaną narośl. Po sprawdzeniu okazało się jednak, że był to kokon, ale opuszczony wiele tygodni wcześniej.

Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]
Zdjęcia udostępnione przez czytelnika

Poprzedni artykułJazdę zakończył na polu
Następny artykułKarnawałowy bal maskowy podczas XX Biesiady u Babuni i Dziadunia [FOTO]