Strona główna 0_Slider Coraz więcej L4 w sądach. Protest administracji poparli sędziowie

Coraz więcej L4 w sądach. Protest administracji poparli sędziowie

6

Coraz więcej odwołanych rozpraw, coraz więcej urzędników sądowych na zwolnieniach lekarskich. Pracownicy administracji zyskali także sojuszników. Protest oficjalnie poparli sędziowie Sądu Okręgowego w Świdnicy.

Od poniedziałku w całej Polsce pracownicy sekretariatów, protokolanci i asystenci sędziów masowo chorują. Dzisiaj w Sądzie Okręgowym w Świdnicy na zwolnieniu było 21 osób, dwie sesje wyjazdowe zostały odwołane. W Sądzie Rejonowym w Dzierżoniowie odwołano 5 z dziewięciu zaplanowanych rozpraw, a powodem jest nieobecność  37% pracowników. W Kłodzku rozchorowało się 48% urzędników i odwołano 10 z 15 sesji. W Sądzie Rejonowym w Świdnicy na 35 pracowników nieobecnych jest 14, wszystkie sprawy udało się przeprowadzić. Zwolnień nie wzięli urzędnicy sądowi w Ząbkowicach Ślaskich i Wałbrzychu.

Protest jest nieformalny, nie ma oficjalnego wsparcia związków zawodowych. W podobny, nieformalny sposób, o wyższe pensje skutecznie w listopadzie walczyli policjanci.

Pracownicy sądów domagają sie realnych podwyżek. Jeden ze związków postuluje o 1000 złotych do każdego etatu. Ministerstwo sprawiedliwości zaproponowało jednorazową nagrody w wysokości 700 złotych brutto oraz waloryzację płac o 5%.

Nie tylko sami zainteresowani uważają, że to niesatysfakcjonująca propozycja. Urzędników poparli sędziowie Sądu Okręgowego w Świdnicy. W specjalnym oświadczeniu, które trafi do Prezydenta RP Andrzeja Dudy, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu piszą:

„Sprawą powszechnie wiadomą jest, że dzięki codziennej pracy i zaangażowaniu urzędników możliwa jest sprawna praca poszczególnych wydziałów tut. Sądu, co z kolei wpływa na szybkość i sprawność postępowań, a tym samym kształtuje obraz wymiaru sprawiedliwości w społeczeństwie. Aktualna wysokość wynagrodzenia tych pracowników pozostaje na niezmienionym poziome od 2011 r., zaś ostatnia waloryzacja w 2010 r. była wręcz symboliczna. Kolejne „podwyżki” wynagrodzeń pracowników były na poziomie wręcz urągającym godności wykonywanej przez nich funkcji. Nagłaśniane w mediach zamiary rządu co do zwiększenia wynagrodzeń, również w żaden istotny sposób nie zmienią tego stanu rzeczy i tylko dla przykładu wskazać należy, że sekretarz sądowy z długoletnim stażem pracy w tut. Sądzie, otrzymujący wynagrodzenie zasadnicze w granicach 2600-3200 zł brutto, po spełnieniu tych zapowiedzi uzyska wynagrodzenie wyższe do 150 zł brutto, co w porównaniu do ostatnich podwyżek w innych grupach zawodowych, w tym związanych z szeroko pojętym wymiarem sprawiedliwości są zdecydowanie niewystarczające.

Stanowczy sprzeciw budzi stosowanie wobec pracowników sądów swoistego szantażu ekonomicznego w celu skłonienia ich do rezygnacji ze swoich żądań płacowych, co miało miejsce już w sądach w Polsce o czym mowa m.in. w Uchwale Zgromadzenia Przedstawicieli Sędziów Apelacji Krakowskiej z dnia 7 grudnia 2018r.

Sędziowie tut. Sądu oczekują od władzy ustawodawczej i wykonawczej niezwłocznego wprowadzenia podwyżek płac, atrakcyjnego systemu awansów oraz mechanizmu stosownie do znaczenia i godności zawodu urzędnika sądowego, a także zatrzymujących w zawodzie asystenta osoby kompetentne i doświadczone.”

/opr. Agnieszka Szymkiewicz/

Poprzedni artykułUl. Lelewela do naprawy. Będą utrudnienia
Następny artykułPieskie życie Aresa