Ciasteczka, domowe wypieki i inne słodkości cieszą się ogromnym powodzeniem wśród świdnickich uczniów. Tym bardziej, że dochód z ich sprzedaży wesprze badania, leczenie i rehabilitację ciężko chorującej 12-letniej Mai Tyczyno. Szkolna akcja charytatywna została zorganizowana z okazji walentynek.
„Walentynka dla Mai Tyczyny” zainicjowana została w Szkole Podstawowej nr 2 w Świdnicy. – Nauczyciele zasugerowali, by w ramach walentynek zorganizować akcję charytatywną i zaproponowali Maję Tyczyno, której mama pani Małgosia jest absolwentką naszej szkoły – mówi dyrektor szkoły Alicja Matysik.
W szkolną akcję chętnie zaangażowali się także rodzice i dziadkowie uczniów, którzy przygotowali słodkie wypieki. Ciasta, ciasteczka i inne smakołyki sprzedawane są podczas przerw między lekcjami. – Walentynkowe słodkości szybko znikają. Dochód z ich sprzedaży zostanie w całości przekazany na konto Mai – dodaje dyrektorka.
W akcję włączyły się także inne świdnickie szkoły zarówno podstawowe jak i ponadgimnazjalne, które również przekażą zebrane środki na konto ciężko chorującej dziewczynki.
Walka o zdrowie trwa od 12 lat
12-letnia Maja zmaga się z ciężką wadą genetyczną o nazwie delecja długiego ramienia chromosomu 2. Rzadkie schorzenie genetyczne sprawia, że rozwija się ona inaczej niż jej rówieśnicy. Ma poszerzenie komór bocznych i środkowej mózgowia, dysmorfię twarzo-czaszki, spory niedosłuch, zeza i astygmatyzm, a do tego nie ma także kanalików łzowych. Mała mieszkanka Świdnicy ma także wady – przełyku, żołądka, przegrody nosowo-gardłowej, nerki, rączki i nóżki. Dziecko ma również opóźniony rozwój psychoruchowy. I tak trudną sytuację pogorszyło załamanie zdrowia dwa lata temu i ciężki atak padaczki spowodowany bezsennością dziecka. Na tym jednak nie kończą się problemy zdrowotne małej świdniczanki. Wykryto niej także przerost lewej komory serca. Dziecko ma również obniżaną odporność.
Rodzice Maj walczą o jej życie i zdrowie każdego dnia wykonując kolejne badania, prowadząc intensywną rehabilitację i szukając nowych rozwiązań w leczeniu. – Po wizycie u genetyka dowiedzieliśmy się że, najprawdopodobniej brak snu spowodowany jest wadą genetyczną Mai. Profesor obiecał zagłębić się w lektury przypadków opisanych poza granicami naszego kraju. Czeka nas kolejny zestaw badań tym razem – rozszerzenie chromosomowe, które pozwoli dowiedzieć się co tak na prawdę Mai uciekło z tego ramienia chromosomu. Czekam na to od 12 lat, bo dopiero od niedawna można takie badania wykonać – napisali 8 lutego rodzice dziewczynki na jej facebook’u.
Pomoc na kosztowne badania i leczenie Mai można ofiarować wpłacając datki na stronie www.pomagam.pl lub na konto Dolnośląskiej Fundacji Rozwoju Ochrony Zdrowia – 45 1240 1994 1111 0000 2495 6839. W tytule przelewu wpisać należy – darowizna na cele ochrony zdrowia „LALKA”. Ciężko chorującą dziewczynkę można wesprzeć również przekazując 1% swojego podatku. Dolnośląska Fundacja Ochrony Zdrowia – KRS 0000050135, z dopiskiem: darowizna na cele ochrony zdrowia „Lalka”.
Więcej o Mai Tyczyno przeczytasz TUTAJ.
/Tekst: AN/
/Zdjęcia: Dariusz Nowaczyński/