Gdyby nie spostrzegawczość pracownika kopalni w Czernicy, mogło dojść do eksplozji. Pocisk z czasów II wojny światowej trafił do kruszarki.
Niewybuch wśród przygotowanych do kruszenia kamieni wczoraj około 15.00 zauważył jeden z pracowników. Natychmiast wstrzymano prace. – Trudno przewidzieć konsekwencje, gdyby maszyna została włączona – mówi Grzegorz Oleśkiewicz z KPP w Świdnicy. Nawet kilkudziesięcioletnie pociski wciąż mogą być groźne. Ten znaleziony w Czernicy koło Dobromierza ma 30 cm długości i 7 centymetrów średnicy. W tej chwili niebezpiecznego znaleziska pilnują policjanci, a jeszcze dzisiaj niewybuch ma zostać zabrany przez saperów z Głogowa.
Agnieszka Szymkiewicz
[email protected]