Strona główna 0_Slider Pamiętają o Tadeuszu Ząbku. Święto siatkówki w Świdnicy!

Pamiętają o Tadeuszu Ząbku. Święto siatkówki w Świdnicy! [FOTO]

0

Dobiegła końca rywalizacja związana z siatkarskim turniejem kadetek im. Tadeusza Ząbka. W świdnickich halach panowała znakomita atmosfera, a kibiców i zawodniczki swoją obecnością zaszczyciły znakomite postacie ze środowiska siatkarskiego.

siatkowka-kobiet-5W hali przy ulicy Pionierów pojawili się dziś prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Jacek Kasprzyk i wiceprezes Paweł Wachowiak. „Na stare śmieci” wróciła także wychowanka Polonii Świdnica Halina Aszkiełowicz, brązowa medalistka Igrzysk Olimpijskich z Meksyku (1968) oraz srebrna i brązowa medalistka Mistrzostw Europy (Turcja – 1967 i Włochy – 1971). Wykorzystując obecność byłej znakomitej siatkarki Polonii Świdnica Haliny Aszkiełowicz, postanowiliśmy zadać naszej olimpijce z Meksyku kilka pytań…

 Powrót po latach do doskonale znanego obiektu sportowego. Jak ocenia pani atmosferę w „starej” hali Pionierów i to co dzieje się wokół świdnickiego klubu?

Szczerze mówiąc, trudno mi ocenić atmosferę, bo na turnieju jestem pierwszy raz. Zawsze było tu jednak gorąco i można było liczyć na wsparcie kibiców. Jeśli chodzi o sam klub widać, że powoli wracają stare dobre czasy. W ciągu dwóch lat liczba zawodniczek grających w klubie podwoiła się. Bardzo dobrze funkcjonuje praca z młodzieżą, są tutaj świetni trenerzy więc atmosfera w klubie jest dobra. To z pewnością przełoży się na dobre wyniki w nadchodzących turniejach i sezonie.

Jak wspomina pani Świdnicę i grę w miejscowej Polonii?

To klub w którym zaczynałam, a więc dzięki dobremu przygotowaniu i treningowi w Świdnicy mogłam wybić się wyżej. To co bardzo mi się podobało w klubie to ciągły ruch. Działało sporo dobrze rozwiniętych sekcji jak boks czy akrobatyka, dlatego hala była ciągle zajęta. Bardzo pozytywne było również to, że trener dawał szansę gry wielu zawodniczkom, dbając o ich rozwój.

Czy obserwując dzisiejsze zmagania zawodniczek „wyłowiła” pani jakieś siatkarki, które mają szansę wybić się na arenę ogólnopolską, a może nawet coś więcej?

Myślę , że takich zawodniczek jest co najmniej kilka. Mają takie warunki fizyczne i treningowe, o których zawodniczki grające w moich czasach mogłyby tylko pomarzyć. Wszystko zależy od ich ciężkiej pracy i od tego jak będą prowadzone.

siatkowka-kobiet-10

Cieszy fakt iż zawodniczki Polonii Świdnica prowadzone przez Magdalenę Sadowską odegrały pierwszoplanowe role podczas Memoriału Tadeusza Ząbka. W półfinale, który śmiało można nazwać przedwczesnym finałem, świdniczanki spotkały się z ekipą USA Volley Lubsko. – To był pasjonujący pojedynek, pełen znakomitych ataków, obron i zaciętych wymian. Jestem zadowolona z postawy dziewczyn, szkoda tylko, że ulegliśmy najlepszemu zespołowi turnieju w stosunku 21:25 i 20:25. W finale zawodniczki z Lubska pokonały 2:0 w setach AZS AWF Wrocław, a my wygraliśmy pewnie w meczu o brąz z Olimpią Jawor 2:0 (25:12, 25:21). Tym samym zrewanżowaliśmy się za porażkę z Olimpią z fazy grupowej – wyznaje zadowolona Magdalena Sadowska, zapraszając jednocześnie na pierwszy mecz ligowy naszych kadetek. W sobotę, 24 września podejmiemy w hali na Zawiszowie o godz. 10.00 drużynę z Lubina. – Pragnę też dodać, że podczas turnieju im. Tadeusza Ząbka najlepszą zawodniczką naszej drużyny została Wiktoria Gałązka, a objawieniem zawodów wśród wszystkich siatkarek wybrano Natalię Żołnierek – dodaje Magdalena Sadowska.

Cieszy dobra atmosfera podczas turnieju, przyjazd znakomitych gości i dobre słowa od przyjezdnych drużyn co do poziomu sportowego i organizacji imprezy – kończy Grażyna Działowska, prezes siatkarskiej Polonii Świdnica.

Podczas finałowej części imprezy nie brakło wyróżnień dla przyjaciół MKS-u Polonia Świdnica. W tym gronie znalazło się także miejsce dla portalu Swidnica24.pl. Honorowa patera trafiła na ręce wydawcy Marka Kowalskiego. Dziękujemy za wyróżnienie.

Skład Polonii Świdnica, trzeciej drużyny turnieju: Rutowicz, Łuszyńska, Żołnierek, Liwuś, Gałązka, Sobczyk, Kondracka, Zwolińska, Kołtunowicz, Kapuścińska, Całka, Januś, Mazur, Działowska, Gierwatowska.

/Mateusz Dzień vel Rakoczy, FOTO: Artur Ciachowski/

Poprzedni artykułWyszarpali Sokołowi trzy punkty i pomagali Michałowi!
Następny artykułGromkie brawa i Złote Oko za „Naukę” [FOTO]