Obiecuję, że następny wpis nie będzie kolejną propozycją śniadaniową. Nie mogę jednak powstrzymać się, by nie podzielić się z Wami smakowitym przepisem na śniadanko, które podałam ostatnio córeczkom.
Gdy zajadały swoje porcje, ujrzałam w ich oczach bezgraniczne uwielbienie. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że bycie mamą i możliwość dogadzania najukochańszym istotom pod słońcem to najwspanialsze co mnie w życiu spotkało. Każdego dnia dziękuję za ten ogromny przywilej. Przepis prosty i bajecznie smakowity.
Potrzeba:
4 jajka
mała szczypta soli
4 płaskie łyżki mąki pszennej
1 łyżka masła
karmelizowany banan
4 płaskie łyżki białego cukru
sok z 1/4 limonki
sok z 1/2 pomarańczy
1 banan pokrojony na plasterki
miseczka obranych i umytych truskawek
Karmelizowany banan:
Najpierw podgrzałam rondelek, wsypałam cukier, dodałam sok z limonki, wymieszałam i podgrzewałam na średnim ogniu, bez mieszania przez około minutę. Cukier się rozpuścił, utworzył się gęsty i bulgocący syrop. Gdy syrop zaczął brązowieć wlałam sok z pomarańczy. Mieszałam dalej, zagotowałam. Dodałam pokrojonego banana i jeszcze chwilkę podgrzewałam na małym ogniu. Odstawiłam na bok.
Białka oddzieliłam od żółtek. Mąkę przesiałam do miseczki. Do białek dodałam sól i ubiłam je na sztywną pianę na wysokich obrotach miksera. Obroty zmniejszyłam na średnie i stopniowo dodawałam kolejne żółtka, cały czas ubijając (przez około pół minuty). Obroty miksera zmniejszyłam do minimum i stopniowo, choć szybko dodałam przesianą mąkę.
Patelnia stała już w pogotowiu. Pozostało włączyć power pod nią i nagrzać ją przez chwilę. Na widelec nadziałam kawałek masła i szybko posmarowałam nim dno i boki patelni. Resztę masła odłożyłam. Wyłożyłam ubitą masę, zmniejszyłam ogień na średni i smażyłam omlet (bez przykrycia) przez około 3 minuty.
Następnie przełożyłam omlet na drugą stronę. Jak tego dokonacie zależy od was. Ja zsunęłam omlet na talerz, przekryłam odwróconą patelnią i ponownie odwróciłam. W ten sposób surowa strona omleta trafiła na patelnię. Smażyłam z drugiej strony przez około 2 minuty. Podzieliłam na 4 porcje i wyłożyłam na talerze. Można posypać cukrem pudrem i podawać z ulubionymi dodatkami. Np. z karmelizowanymi bananami i truskawkami.
Smacznego! Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch