Strona główna Bez kategorii Piękniejszy świat Beaty: Reniferki latem?

Piękniejszy świat Beaty: Reniferki latem?

0

Co roku dopada mnie ta smutna refleksja, że to, iż wrzesień uważany jest za miesiąc letni, jest jakąś gigantyczną klimatyczną pomyłką. Bo jak nazwać to, co  działo się jeszcze wczoraj za oknem? Chłód, deszcz, gradobicia… Na pocieszenie krótkie słoneczne chwile, które mają odwrócić uwagę od  tego wielkiego klimatycznego skandalu. I choć nie jestem osobą, która narzeka na pogodę zbyt często i zawsze utrzymuję, że jesień to jedna z moich czterech ulubionych pór roku, to w tym roku jakoś ciężko mi przejść  płynnie od subsaharyjskich upałów do subarktycznego chłodu. Jak co roku wyciągam więc koce i wełniane szale, która aż proszą, by w nie wpaść, schować się i nie wyjść aż do wiosny.

Norwegia9a

 Nie dane mi jest jednak wylegiwać się zbyt długo, bo w momencie, gdy te pierwsze chłody wpełzają w każdy zakamarek mojego mieszkania, rodzą się pierwsze fale paniki spowodowanej czającą się już za rogiem zimą. Co roku obiecuję sobie, że zimową ofertę zacznę budować tuż po wakacjach. I co roku mój misternie tkany w myślach plan płonie na panewce. Zbyt późno kupuję tkaniny, zbyt mało wykonuję towaru… W ogóle wiele rzeczy robię za późno i za skąpo.  Gdy nadchodzi Czas, nawał pracy okazuje się tak duży, że nie ma czasu na refleksję, a potem zostaje tylko podliczać utracone korzyści.

 No to w tym roku zmiana… Refleks – mam nadzieję – nie zawiódł. Do sklepu wędrują już pierwsze poduchy z norweskimi ornamentami i  rustykalne kraty w skandynawskim stylu. Na półkach lada moment zaroi się od zimowych ozdobnych zawieszek z reniferami i śnieżynkami. Pogoda dotrzymuje kroku, więc i gusta klientów powinny iść w parze.

 Mam jednocześnie nadzieję, że te wieści o przyszłotygodniowym ociepleniu to jednak jakaś ściema jest. Że to spisek wstrętnych zachodnich imperialistów i gruba prowokacja upolitycznionych pogodynek obliczona na to, aby rzucić mi pod nogę kłodę, którą ciężko mi będzie obejść. Bo jak tu żyć z norweską ornamentalistyką pod nosem w taki upał?

Beata Norbert

Po piękne drobiazgi Beaty zapraszamy do sklepu na  atrillo.pl

Poprzedni artykułCzary Penelopy: Chlebek bananowy z siemieniem lnianym
Następny artykułPrzemierzają Europę wzdłuż i wszerz