W rankingu najbardziej dziurawych i niebezpiecznych ulic w Świdnicy zajmuje na pewno jedno z czołowych miejsc. Jest jednak nadzieja, że ulica Bystrzycka doczeka się gruntownej odnowy. Zarządca startuje po środki ze „schetynówek”, a miasto zamierza dołożyć nawet milion złotych.
Nie ma wątpliwości, że zmorą kierowców nie są wyłącznie dziury. Cała droga jest źle wyprofilowana na łukach, ma fatalną geometrię. Wszystko to razem sprawia, że bardzo często dochodzi tu do uszkodzeń samochodów, kolizji i wypadków. Ulica Bystrzycka jest fragmentem wiodącej do Bystrzycy Górnej drogi numer 2876D. Trasa jest w zarządzie powiatu i to do niego należy jej utrzymanie. Zapadła decyzja o rozpoczęciu starań, które mają się zakończyć pozyskaniem środków z Programu Wieloletniego pod nazwą „Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych – Etap II – Bezpieczeństwo – Dostępność – Rozwój – edycja 2012 – 2015” na odnowienie ok. 3,2 km drogi (do wiaduktu za zjazdem w ulicę Kraszowicką). Świdniccy radni uznali, że warto dołożyć się do inwestycji. W uzasadnieniu do uchwały o pomocy finansowej dla powiatu czytamy, że chodzi nie tylko o bezpieczeństwo podróżujących, ale także o rozwój miasta w tym kierunku. Ulica Bystrzycka prowadzi m.in. do terenów, gdzie planowana jest budowa dużego osiedla domów jednorodzinnych.
Miasto chce współfinansować inwestycję w 25%, zastrzega jednak, że nie może to być więcej niż milion złotych. Środki będą pochodzić z przyszłorocznego budżetu miasta. Kiedy dojdzie do remontu, trudno w tej chwili przewidzieć.
asz
