Dzisiaj w nocy, tj. z 24 na 25 marca, wracamy do czasu letniego. Wskazówki zegara przesuwamy z 2.00 na 3.00. Utraconą godzinę odzyskamy dopiero za 218 dni, w ostatni weekend października.
Zmiana obowiązuje w prawie 70 krajach. Jedynym wysokorozwiniętym państwem, gdzie nikt nie manipuluje przy zegarach, jest Japonia. W Polsce zmiana dwa razy w roku dokonywana jest na mocy rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów z 2004 roku.
Zmiana czasu ma przede wszystkim przynieść wymierne efekty w oszczędzaniu energii. Jednak ma niekorzystny wpływ na ludzi, jest także kosztowna dla wielu dziedzin życia, jak choćby kolei czy systemów informatycznych.