Strona główna 0_Slider Kilkuset strażaków w mundurach na Ślężę. Dla małego Kazika

Kilkuset strażaków w mundurach na Ślężę. Dla małego Kazika [FOTO]

0

Mimo rosnącego upału w pełnym umundurowaniu szli druhowie i druhny z Ochotniczych Straży Pożarnych, towarzyszyła im młodzież i dzieci z Młodzieżowych Drużyn Pożarniczych i rodziny, a nawet zwierzaki. Ponad 500 osób weszło dzisiaj na Ślężę, by wesprzeć dwuletniego Kazika, synka strażaka z Bystrej na Śląsku. W akcję włączyły się OSP Gogołów i OSP Zebrzydów z naszego powiatu.


– Był pot, zmęczenie… ale przede wszystkim ogrom serca i solidarności
– piszą druhowie z Gogołowa. Na trasę wyruszyli o 9.00, a na szczycie znaleźli się godzinę później. Po zejściu wszyscy spotkali się na pikniku. 

To kolejna charytatywna akcja w rakach „Strażackich wyzwań”. Ci, którzy na co dzień niosą pomoc podczas pożarów, wypadków i kataklizmów, z sercem angażują się w pomoc potrzebującym. Dzisiaj zjechali z całego kraju, by wesprzeć zbiórkę na bardzo drogi lek dla dwuletniego Kazika Sromka, synka strażaka.

– Kazik, nasz ukochany synek, cierpi na śmiertelną chorobą – dystrofię mięśniową Duchenne’a! Mięśnie w jego ciele słabną i powoli umierają. Nasze dziecko niedługo przestanie ruszać nóżkami, rączkami, połykać, mówić, oddychać. Chorzy z dystrofią skazani są na wózek inwalidzki, respirator, umierają przedwcześnie. Łzy same napływają do oczu, kiedy myślimy, że to spotka naszego Kazia… Nie możemy pozwolić, by nasz synek odszedł – musimy go ratować! – apelują rodzice. Ratunkiem jest terapia genowa w USA, której koszt jest niebotyczny – 15 milionów złotych. Do tej pory udało się zebrać ponad 6 milionów zł.

Dzisiaj strażacy dołożyli 24 tysiące złotych. Skarbonka jest jeszcze czynna na siepomagam.pl.

/red./
fot. OSP Gogołów

Poprzedni artykułTrwa zacięta rywalizacja na świdnickim piachu [FOTO]
Następny artykułPożar zboża w Miłochowie [FOTO]