Około dwóch tysięcy osób wzięło udział w Orszaku Trzech Króli, który już po raz dwunasty przeszedł ulicami Świdnicy. Na zakończenie przemarszu uczestnicy mogli wysłuchać koncertu kolęd, a także posilić się ciepłym poczęstunkiem przygotowanym przez Caritas Diecezji Świdnickiej.
Barwne uliczne jasełka z okazji święta Objawienia Pańskiego, odbywające się w tym roku pod hasłem „W jasełkach leży!”, zorganizowano w ponad 800 miejscowościach. Świdnicki Orszak Trzech Króli wyruszył z placu Jana Pawła II o godzinie 14.00 i przeszedł ulicami miasta na Rynek.
– Ogromnie się cieszę, że dzisiaj – w ten szczególny dzień – możemy iść w Orszaku Trzech Króli, aby pokazać, jak ważnym elementem naszej tradycji są jasełka. Prawdopodobnie są to największe jasełka na świecie – myślę tu o wszystkich Orszakach, które organizowane są w Polsce oraz za granicą. Czego się życzy uczestnikom takich właśnie jasełkowych spotkań? Życzę wam z całego serca, byśmy mieli w sobie dużo pokoju, dużo nadziei, żebyście mieli radość. Uśmiechajcie się do siebie, pomagajcie sobie nawzajem – życzył biskup świdnicki Marek Mendyk.
– Chciałbym wszystkim bardzo gorąco podziękować za państwa obecność, za uśmiech, który towarzyszył państwu. Aura może nie była najlepsza, ale zgromadziło się nas ponad tysiąc osób. To świadczy o tym, że Orszak Trzech Króli, że ta tradycja Bożego Narodzenia, to jest coś więcej – coś zakorzenionego w nas, w naszej tradycji i kulturze. Cieszę się, że możemy w tak licznym gronie radować się świętami – mówił Jan Jaśkowiak, główny organizator Orszaku Trzech Króli Ziemi Świdnickiej. – Już dziś zapraszam na kolejny orszak za rok – zapowiedział.