Ponad 80 załóg na trasie, tysiące kibiców na trasach rajdu i dziesiątki tysięcy fanów śledzących zmagania i wyniki w mediach… W niedzielne popołudnie zakończył się 51. Rajd Świdnicki stanowiący pierwszą eliminację Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski i Motul Historycznych Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.
Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia Rally2 evo) wygrali zakończony dziś 51. Rajd Świdnicki – inauguracyjną rundę Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski (RSMP). Na drugiej pozycji, ze stratą 14,8 s do zwycięzców, finiszowali Sylwester Płachytka i Jakub Gerber (Skoda Fabia Rally2 evo). Najniższy stopień podium zajęli Martins Sesks i Renars Francis (Skoda Fabia R4). Łotyszy od zwycięzców dzieliło 45,1 sekundy.
51. edycję Rajdu Świdnickiego rozegrano w dniach 22-23 kwietnia. Zawody były pierwszą z siedmiu rund zaplanowanych w tym sezonie krajowego czempionatu i jednym z pięciu rajdów rozgrywanych na asfaltowych odcinkach specjalnych. Trasa liczyła 393,8 km, z czego 132,6 km to dystans 13 odcinków specjalnych. Rajd był również zaliczany do kalendarza mistrzostw historycznych. Łącznie do rywalizacji przystąpiło 79 załóg, w tym 20 w ramach historycznego czempionatu.
Podczas obu etapów rajdu zawodnicy rywalizowali na suchym asfalcie, przy stabilnej pogodzie. W tych warunkach najlepsi okazali się Grzegorz Grzyb i Adam Binięda (Skoda Fabia Rally2 evo). Dwukrotny mistrz Polski wygrał 6 z 13 rozegranych odcinków specjalnych i na mecie zameldował się z przewagą 14,8 sekundy nad kolejną załogą. Dla Grzyba to piąty w karierze triumf w tym rajdzie, czym wyrównał rekordy Mariana Bublewicza i Janusza Kuliga, którzy również pięciokrotnie zwyciężali w Świdnicy. Łącznie pochodzący z Rzeszowa kierowca ma na swoim koncie 15 wygranych rund krajowego czempionatu.
Drugie miejsce wywalczyli Sylwester Płachytka i Jakub Gerber (Skoda Fabia Rally2 evo). Kierowca z Polanicy-Zdroju wygrał trzy odcinki specjalne i po raz trzeci w karierze stanął na podium Rajdu Świdnickiego.
Na trzecim miejscu metę osiągnęli Martins Sesks i Renars Francis. Łotysze stracili do Grzyba i Biniędy 45,1 sekundy, ale startowali Skodą Fabią R4, a więc samochodem mniej zaawansowanym i wolniejszym niż konstrukcje Rally2, którymi dysponowali m.in. Grzyb i Płachytka. Czołową piątkę uzupełniły załogi Łukasz Byśkiniewicz/Daniel Siatkowski (Skoda Fabia Rally2 evo, +53,7 s) oraz Jarosław i Marcin Szejowie (Hyundai i20 R5, +1:18,2 s).
Na Power Stage – ostatnim, dodatkowo punktowanym odcinku rajdu – pięć punktów za najlepszy czas zdobyli Płachytka i Gerber. Na kolejnych miejscach uplasowali się Sesks/Francis (4 pkt), Szeja/Szeja (3 pkt), Grzyb/Binięda (2 pkt) oraz Byśkiniewicz/Siatkowski (1 pkt).
VIDEO z finałowego odcinka specjalnego:
W klasyfikacji samochodów napędzanych na jedną oś (2WD) najlepsi okazali się Gracjan Predko i Michał Jurgała (Peugeot 208 Rally4). Na OS 9 z rywalizacji odpadli dotychczasowi liderzy klasy – Jacek Sobczak i Mateusz Pawłowski (Porsche 911 GT3).
Pewne zwycięstwo w klasie 3 odnieśli Piotr Parys i Damian Syty (Ford Fiesta Rally3), którzy wypracowali 1:14,8 s przewagi nad załogą Jakub Matulka/Daniel Dymurski (Ford Fiesta Rally3).
W punktacji RSMP po 51. Rajdzie Świdnickim z 32 punktami prowadzą Grzyb i Binięda. Kolejne miejsca zajmują Płachytka/Gerber (29 pkt), Sesks/Francis (25 pkt), Byśkiniewicz/Siatkowski (20 pkt) oraz Szeja/Szeja (20 pkt).
Kolejną rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski będzie ORLEN 79. Rajd Polski (szuter, 19-21 maja).
51. Rajd Świdnicki – klasyfikacja końcowa:
1. Grzyb/Binięda (Skoda Fabia Rally2 Evo) 1:09:34.5 s
2. Płachtyka/Gerber (Skoda Fabia Rally2 Evo) +14.8 s
3. Sesks/Francis (Skoda Fabia R4) +45.1 s
4. Byśkiniewicz/Siatkowski (Skoda Fabia Rally2 Evo) +53.7 s
5. Szeja/Szeja (Hyundai i20 R5) +1:18.2 s
6. Parys/Syty (Ford Fiesta Rally3) +2:02.2 s
7. Kołtun/Pleskot (Ford Fiesta) +2:20.0 s
8. Terlecki/Marczewski (Skoda Fabia R5) +2:55.7 s
9. Kwiatkowski/Kozdroń (Skoda Fabia) +2:56.9 s
10. Matulka/Dymurski (Ford Fiesta Rally3) +3:17.0 s
51. Rajd Świdnicki – klasyfikacja końcowa 2WD:
1. Predko/Jurgała (Peugeot 208 Rally4) 1:14:52.0 s
2. Bonder/Heller (Renault Clio Rally4) +1.5 s
3. Kowalczyk/Hryniuk (Peugeot 208 Rally4) +2.6 s
4. Nowak/Sadowski (Opel Corsa Rally4) +26.3 s
5. Pindel/Pietruszka (Peugeot 208 Rally4) +59.9 s
Klasyfikacja Power Stage – OS 13: Dziećmorowice – Świdnica (12,5 km):
1. Płachytka/Gerber 6:31.7 s (5 pkt)
2. Sesks/Francis +3.3 s (4 pkt)
3. Szeja/Szeja +6.0 s (3 pkt)
4. Grzyb/Binięda +6.6 s (2 pkt)
5. Byśkiniewicz/Siatkowski +8,0 s (1 pkt)
51. Rajd Świdnicki – zwycięzcy odcinków specjalnych:
• Grzyb/Binięda – 6x
• Płachytka/Gerber – 3x
• Szeja/Szeja – 3x
• Byśkiniewicz/Siatkowski – 1x
RSMP 2023 – punktacja po 51. Rajdzie Świdnickim (runda 1/7):
1. Grzyb/Binięda 32 pkt
2. Płachytka/Gerber 29 pkt
3. Sesks/Francis 25 pkt
4. Byśkiniewicz/Siatkowski 20 pkt
5. Szeja/Szeja 20 pkt
6. Parys/Syty 15 pkt
7. Kołtun/Pleskot 13 pkt
8. Terlecki/Marczewski 11 pkt
9. Kwiatkowski/Kozdroń 9 pkt
10. Matulka/Dymurski 7 pkt
11. Tochowicz/Białowąs 5 pkt
12. Predko/Jurgała 4 pkt
13. Bonder/Heller 3 pkt
14. Kowalczyk/Hryniuk 2 pkt
15. Nowak/Sadowski 1 pkt
RSMP 2023 – punktacja klasy 2WD po 51. Rajdzie Świdnickim (runda 1/7):
1. Predko/Jurgała 32 pkt
2. Bonder/Heller 29 pkt
3. Kowalczyk/Hryniuk 24 pkt
4. Nowak/Sadowski 23 pkt
5. Pindel/Pietruszka 17 pkt
6. Świder/Borycki 15 pkt
Komentarze:
– Oczywiście jestem bardzo zadowolony z wyniku. Wbrew pozorom był to trudny rajd. Szybki jak zawsze, z wieloma szykanami, które trzeba było precyzyjnie przejechać. Na koniec pogoda trochę namieszała. Spodziewaliśmy się deszczu więc na ostatnią pętlę ruszyliśmy na oponach na mokrą nawierzchnię. Tymczasem trasa była w zdecydowanej większości sucha. Nie było to idealny wybór, ale mieliśmy już pewną przewagę i finałowy oes mogliśmy pojechać nieco spokojniej – komentował Grzegorz Grzyb.
– Dziękuję Kubie Gerberowi, całemu zespołowi, ekipie EvoTech, a także rodzinie, przyjaciołom i kibicom. To był fantastyczny rajd zakończony zwycięstwem na Power Stage. Grzegorz to bardzo szybki kierowca, nie bez powodu wygrywa w Świdnicy po raz piąty, ale ja też z roku na rok podkręcam moje tempo. Jestem zadowolony, bo przejechaliśmy wszystkie odcinki czysto, bez przygód, a jednocześnie szybko, co potwierdzają czasy, jakie uzyskiwaliśmy – mówił Sylwester Płachytka.
– Lubię, jak rywalizacji towarzyszy taka adrenalina, jak dziś. Musieliśmy trochę zaryzykować, ale o to też chodzi w tym sporcie. Dobrze, że mieliśmy przewagę, bo na finałowej próbie trochę za mocno odpuściłem i ostatecznie wygraliśmy różnicą zaledwie 1,5 sekundy – tłumaczył Gracjan Predko.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni. Wykonaliśmy dobrą robotę, także na zapoznaniu, bo świetnie sprawdził się nasz opis. W trakcie rajdu robiliśmy w nim tylko minimalne poprawki. Rewelacyjnie zaczął się ten sezon. Trudno wyobrazić sobie lepszy początek niż zwycięstwo z kompletem wygranych oesów – oceniał Piotr Parys.
/oprac. MDvR, FOTO: Michał Nadolski/