Strona główna Wydarzenia Świdnica Ekopatrole z Luną. Syzyfowa praca w Parku Harcerskim

Ekopatrole z Luną. Syzyfowa praca w Parku Harcerskim [FOTO]

0

Od kilku tygodni świdniczanin Krzysztof Szpilka wraz z towarzyszką na czterech łapach, Luną, społecznie sprząta Park Harcerski, okolice Ali Goplany i zalewu Witoszówka. Niedawno cieszył się z efektu swoich działań, a tymczasem amatorzy libacji w plenerze znów zostawili po sobie stosy puszek i butelek.

Pan Krzysztof, emerytowany oficer Straży Granicznej, najpierw tylko dokumentował zaśmiecone miejsca i zawiadamiał służby, ale wreszcie, wobec marnego odzewu, wziął sprawy we własne ręce. Z Parku Harcerskiego wydobył kilkanaście opon samochodowych i wykopał jedną od ciągnika rolniczego. Zebrał dziesiątki worków butelek, opakowań, puszek.

Niestety, park i jego okolice były czyste zaledwie chwilę. – Dzisiejszy ekospacer w Parku Harcerskim zwrócił moją uwagę na dwie sytuacje. Do czego ludziom spożywającym alkohol i napoje mogą służyć drzewa i krzewy ? Druga sprawa, że wracam w miejsca, które całkiem niedawno wysprzątałem z butelek i śmieci, a one ponownie się tam pojawiły. No może zainstalować w ich pobliżu jakieś fotopułapki ? Dzisiejszy zbiór butelek, puszek i śmieci również był „obfity”. Wydaje się, że to jakieś „The NeverEnding Story” – opisuje Krzysztof Szpilka w mediach społecznościowych. Martwi się też, że do wyrzucania śmieci w krzaki zachęcać będą przepełnione kosze, o czym napisał po ekopatrolu 29 marca: Dzisiaj jest czwartek. Jutro zaczyna się weekend. Wyjdziemy na spacery. Lecz ja już dzisiaj nie mam gdzie wyrzucić opakowań po napojach lub innego odpadu. Wszystkie cztery kosze na śmieci na odcinku alei wzdłuż rzeczki Witoszówka w Parku Harcerskim są wypełnione po brzegi. Poprosiłem o pomoc Straż Miejską.

/red./
Zdjęcia udostępnione przez Krzysztofa Szpilkę w mediach społecznościowych

Poprzedni artykułCiężarówka utknęła pod wiaduktem [FOTO]
Następny artykułPięćdziesiąte urodziny na piłkarskim boisku [FOTO]