Na 4,5 tysiąca złotych oszacował straty 38-latek ze Świebodzic, który zostawił na klatce schodowej plecak z całą zawartością. W środku było 1000 euro, karta bankomatowa, dowód osobisty, dowód rejestracyjny samochodu i prawo jazdy.
– Niestety, to nie pierwszy przykład roztargnienia, które drogo kosztuje – mówi Katarzyna Czepil z KPP w Świdnicy. Kilka miesięcy temu w podobny sposób inny mieszkaniec powiatu świdnickiego stracił laptopa, który tylko na chwile zostawił przed bramą. Na porządku dziennym są także kradzieże z samochodów, w których nieostrożni kierowcy zostawiają saszetki z dokumentami bądź urządzenia elektroniczne.