Wkrótce miną trzy lata od zakończenia rewitalizacji Parku Centralnego. Od momentu oddania odnowionego terenu do dyspozycji świdniczan pojawiały się różne opinie dotyczące oświetlenia działającego w reprezentacyjnym parku, które zdaniem części mieszkańców było nadmiernie. Jak informuje teraz prezydent Świdnicy, w tej sprawie podjęto kroki mające na celu ograniczenie intensywności oraz czasu pracy latarń oraz punktów świetlnych. Zaznacza ona zarazem, że dalszego zmniejszania oświetlenia w parku nie będzie.
Przypomnijmy, rozpoczęta w marcu 2017 roku rewitalizacja Parku Centralnego objęła teren o powierzchni 12 hektarów. W ramach inwestycji zajęto się oczyszczeniem cieków wodnych, budową fontann, przebudową placu zabaw, ścieżek i kładek dla pieszych, wykonaniem nasadzeń zieleni, a także wyremontowano schody i rozarium. Termin zakończenia rewitalizacji był kilkukrotnie przekładany. Uroczyste przecięcie wstęgi nastąpiło 9 czerwca 2019 roku, a całkowity koszt rewitalizacji wyniósł ostatecznie 19 mln złotych.
Jedną z kwestii poruszanych przez mieszkańców po zakończeniu rewitalizacji było zastosowane w parku oświetlenie. W sumie zainstalowano tam 251 latarń i 97 punktów świetlnych. Część świdniczan zachwycała się efektem i wskazywała na poprawę bezpieczeństwa dla osób przemieszczających parkiem po zmroku, część zwracała uwagę na zbyt dużą liczbę latarń oraz nadmierną intensywność zamontowanego oświetlenia. Podobną opinię wyrazili pracownicy naukowi Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, którzy dokonali oceny systemu oświetlenia w Parku Centralnym i wypunktowali kilka nieprawidłowości. Obok niewłaściwego doboru opraw oświetleniowych oraz temperatury barwowej źródeł światła, wskazano również na „prześwietlenie parku”.
– Prześwietlenie parku zostało zrealizowane poprzez użycie zbyt dużej liczby opraw oświetleniowych oraz poprzez zastosowanie zbyt silnego natężenia światła w stosunku do istniejącej jasności otoczenia. Natężenie oświetlenia zawsze należy dopasować do istniejącej jasności trenów przyległych, tak aby oświetlony obszar nie był zbyt ciemny lub zbyt jaskrawy. W przypadku przedmiotowego parku i jego lokalizacji należało zastosować niską luminację (luminacja odzwierciedla ilość światła, która jest widziana przez obserwatora), tak aby jego oświetlenie wkomponowało się w luminację przyległych ulic i kameralny charakter zabudowy obszarów przyległych – wskazywały dr inż. arch. Magdalena Zienowicz i dr inż. arch. kraj. Ewa Podhajska.
Pod koniec lutego do kwestii oświetlenia Parku Centralnego powróciła radna Luiza Nowaczyńska, która zwróciła się do władz miasta z wnioskiem o zweryfikowanie potrzeby pełnego oświetlenia parku, dopytując zarazem o możliwość wprowadzenia oświetlenia czasowego lub wybiórczego. Do złożonej przez nią interpelacji odniosła się prezydent Świdnicy.
– Koncepcja Parku Centralnego w zakresie budowy oświetlenia miała u podstaw zapewnienie poczucia bezpieczeństwa osób znajdujących się w parku od zmroku do świtu. Zważywszy na duży obszar, jaki zajmuje ten park, gdzie pokaźną część stanowi ciągnący się przez jego środek obszar wodny: rzeka i dwa zbiorniki wodne, jaz wodny i kilka mostów oraz długie i strome schody – projektanci musieli zapewnić oświetlenie na poziomie ponad przeciętnym. Doszły do tego jeszcze oczekiwania do podkreślenia światłem ciekawych miejsc architektonicznych (murów, rozarium, pomnika, mostów) oraz drzew i roślinności, a zbudowana trasa dedykowana rowerzystom także musiała być oświetlona zgodnie z wymaganiami. Uzyskany projekt sprostał w/w oczekiwaniom obejmując infrastrukturę oświetleniową dostępną na rynku na najwyższym poziomie, łącznie z zapewnieniem możliwości sterowania tym oświetleniem w sposób optymalny – tłumaczy w udzielonej odpowiedzi prezydent Beata Moskal-Słaniewska.
Jak wskazuje, oceny mieszkańców – użytkowników Parku Centralnego – od samego początku były skrajnie zróżnicowane. – Jedni wyrażali zadowolenie, że mogą przebywać w dobrze oświetlonym zielonym miejscu, a ich bawiące się dzieci są stale i dobrze widoczne, zapewniając komfort jednym i drugim. Były także głosy skarżące się na zbyt dużą – ich zdaniem – ilość światła w parku, który powinien mieć charakter bardziej dyskretny. (…) Zasięgnęliśmy opinii pracownika naukowego – doktora nauk biologicznych i absolwenta Wydziału Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego odnośnie wpływu oświetlenia parkowego na funkcjonowanie fauny zadomowionej w parku. Po analizie widma światła emitowanego przez parkowe oprawy potwierdzono, że nie wprowadza ono zakłóceń w życiu parkowych zwierząt – informuje prezydent.
– Biorąc pod uwagę zróżnicowane oceny oświetlenia parku przez mieszkańców, od kilku już lat czas świecenia poszczególnych obwodów oświetleniowych jest modyfikowany w kierunku zmniejszenia intensywności. I tak: parking wokół Hali Sportowej oraz schody są oświetlone od zmroku (moment załączenia całego parku) do godz. 22.00 i potem od ok. godz. 6.00 do świtu, natomiast cała ścieżka rowerowa, od ronda Sprzymierzeńców do Pl. Ludowego, górna część parku (cmentarz Św. Mikołaja) oraz alejka najbliższa rzece i biegnąca koło Mostu Białego, po wale zbiornika wodnego z Kaczą Wyspą i dalej w kierunku ul. Śląskiej są oświetlone nieprzerwanie całą noc – zapewniając bezpieczne przemieszczanie się przez park po wyznaczonych trasach. Ponadto alejka druga od strony rzeki, alejka prowadząca w kierunku pomnika Wielanda i w kierunku WC oraz wszelkie podświetlenia mostów, murów, rozarium i zieleni są po godz. 20.00 wyłączane. Można przyjąć, że zużycie energii (wynikające z ograniczenia oświetlenia) jest w Parku Centralnym ograniczana w każdej dobie o ok. 50% mocy nominalnej – wylicza Moskal-Słaniewska.
Michał Nadolski
[email protected]
fot. Dariusz Nowaczyński