Kolejny sparing mają za sobą piłkarze IgnerHome Polonii-Stali Świdnica. Biało-zieloni znów zagrali w delegacji mierząc się tym razem z młodymi zawodnikami Śląska Wrocław występującymi w Centralnej Lidze Juniorów.
– Do przerwy wygrywaliśmy 1:0 po trafieniu Roberta Myrty rozgrywając dobre spotkanie. Mieliśmy sporo okazji do podwyższenia wyniku, ale brakowało skuteczności. W tej części gry rywal stworzył sobie może jedną sytuację. W drugiej połowie do 60. minuty było 2:1 dla nas, a gola dołożył Kacper Pasek. My z kolei straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Po tym momencie nasza gra się posypała. Zmiany wpłynęły niekorzystnie, w nasze szeregi wkradł się dziś chaos i sporo nerwowości. Przeciwnik strzelił na 2:2 w 80. minucie ponownie ze stałego fragmentu gry, co jest karygodne. W samej końcówce straciliśmy gola na 2:3. Dziś wyszły braki kadrowe spowodowane chorobami i urazami. Młodzi zawodnicy muszą jeszcze sporo nad sobą pracować, by w kolejnych meczach było lepiej – komentuje trener drużyny IgnerHome Polonii-Stali Świdnica, Grzegorz Borowy.
Kolejny sparing rozegramy już w najbliższą środę, 2 lutego. O godz. 18.00 na terenie sztucznego boiska Świdnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji podejmiemy przedstawiciela grupy zachodniej seniorskiej IV ligi – zespół Granitu Roztoka.
Śląsk Wrocław CLJ – IgnerHome Polonia-Stal Świdnica 3:2 (0:1)
Skład: Kot, Paszkowski, Sowa, Kasprzak, Kozachenko, Stachurski, Szuba, Białasik, Trzyna, Tragarz, Myrta, Szczepaniuk, Michta, Białas, Filipczak, Migas, Ilski, Pasek oraz 1 zawodnik testowany.
/IgnerHome Polonia-Stal Świdnica/