Strona główna Sport Piłka nożna Drużyny Silesii spisały się znakomicie

Drużyny Silesii spisały się znakomicie

0

Dwie drużyny Silesii Żarów w ostatnim czasie wzięły udział w turniejach piłkarskich. Mali sportowcy z pewnością mogą być zadowoleni ze swoich występów.

W Złotoryi do rywalizacji przystąpili piłkarze z rocznika 2014. W fazie grupowej reprezentantom żarowskiego klubu przyszło się zmierzyć z trzema drużynami: Lotnikiem Jeżów Sudecki – 1:0 (Janes), Górnikiem Złotoryja 3:3 (Janes, Wołkanowski, Legiejew) i FA Chojnów – 14:0 (Garbacz 4, Wojda 3, Legiejew 3, Janes 2, Sobel 2). W półfinale żarowianie odnieśli zwycięstwo 3:2 nad Zagłębiem Lubin (Sobel, Wołkanowski, Janes). Finałowe starcie z FA Legnica zakończyło się naszą wygraną w stosunku 3:0 (Sobel, Wołkanowski, samobójcze trafienie). Tym samym mali piłkarze unieśli w górę Puchar Burmistrza Złotoryi za zwycięstwo w całym turnieju.

Skład: Antoni Wojda, Jakub Wołkanowski, Mikołaj Garbacz, Antoni Marciniak, Wojciech Legiejew, Jan Janes, Gracjan Sobel.

 

Tydzień później na parkiecie hali sportowej w Jaworze zobaczyliśmy zawodników z rocznika 2011. Piłkarze od samego początku rywalizacji prezentowali bardzo wysoką formę i co najważniejsze, we wszystkich spotkaniach nie stracili gola. Żarowianie zanotowali następujące wyniki: Silesia Żarów – Kuźnia Jawor 4:0 (Kalina 2, Grzesiewicz, Jernutowski), Silesia Żarów – MKP Wołów 4:0 (Brambor 2, Grzesiewicz, Wojciechowski), Silesia Żarów – JTS Jawor 1:0 (Skorupski), Silesia Żarów – Nysa Kłaczyna 1:0 (Jernutowski), Silesia Żarów – Górnik Nowe Miasto Wałbrzych 3:0 (Brambor, Jernutowski, Kalina) i Silesia Żarów – Górnik Złotoryja 1:0 (Grzesiewicz).

Skład: Jakub Kałużniak, Albert Ciupiński, Oliwier Brambor, Hubert Skorupski, Kajetan Kalina, Ksawery Grzesiewicz, Leon Tobiasz, Igor Jernutowski, Mateusz Wojciechowski.

/UM Żarów/

Poprzedni artykułDlaczego istniejąca jeden dzień fundacja dostała dotację? Urząd Miejski tłumaczy
Następny artykułUrzędnicy zignorowali nakaz inspektora budowlanego. Podatnicy przez ich opieszałość mogą zapłacić blisko 400 tysięcy złotych