Ratatouille to jedna z tych potraw, bez których nie wyobrażam sobie letniego menu. Zakochałam się w niej „od pierwszej łyżki”, można powiedzieć.
Co to takiego? To taki rodzaj delikatnego gulaszu warzywnego rodem z Prowansji. Przygotowując dla Was przepis, przejrzałam mnóstwo różnych przepisów na ratatouille, chcąc znaleźć ten jeden, jedyny, najprawdziwszy. Nie znalazłam takowego. Dziś przedstawiam Wam wersję najprostszą.
Potrzebne będą:
2- papryki (czerwona, żółta)
2 cukinie (żółta i zielona)
2 bakłażany
1 cebula
2 ząbki czosnku, obrane
3-4 łyżki oliwy z oliwek
1-2 łyżeczki ziół prowansalskich
0,5-1 kg świeżych pomidorów, obranych ze skórki i pozbawionych pestek
Bakłażany umyć, pokroić w plastry, nasolić i odstawić na godzinę, by wydzielił się brązowy sok. Lekko go wygnieść i wytrzeć serwetkami. Plastry bakłażanów obrumienić na rozgrzanej oliwie i przełożyć do rondla. Tak samo postąpić z pokrojoną na plastry cukinią i cebulą, a potem – z pomidorami (bez skórki). Ratatouille osolić, dodać posiekane ząbki czosnku i dusić kilkanaście minut. Doprawić sokiem z cytryny, solą i ziołami prowansalskimi lub tymiankiem.
Proporcje warzyw nie muszą być restrykcyjne. Tyle samo bakłażanów, cukinii, połowa tej ilości cebuli i papryki, dwa razy tyle pomidorów. Czosnek, zioła, przyprawy dodajemy wg swoich upodobań . Oliwy potrzeba tyle, żeby usmażyły się kolejne warzywa. Każdą partię odcedzamy, a oliwy używamy do smażenia następnych. Całość nie powinna być tłusta, to ma być w końcu lekkie danie warzywne.
/Przepis pochodzi z książki „Kuchnia francusko- polska” Aliny Stradeckiej, minimalnie przeze mnie zmieniony – dodałam paprykę, która również pojawia się w wielu przepisach na ratatouille./
Wersja dla niecierpliwych, która niemal sama się robi 🙂
W dużym garnku podgrzać oliwę z oliwek. Dodać cebulę, zeszklić, dodać czosnek drobno pokrojony i warzywa pokrojone w kostkę lub cienkie plasterki. Pomidory obrać ze skóry, wydrążyć gniazda nasienne, dodać do garnka. Wsypać zioła, łyżeczkę soli. Przykryć garnek i dusić na małym ogniu ok. 30 minut. Przepis, który Wam podałam, to wersja letnia. Zimą używam pomidorów w puszce.
Ważne!
Bakłażana i cukinii nie obieramy ze skórki! Dzięki temu warzywo zachowuje „fason”.
Wszystkie warzywa powinny być pokrojone w ten sam sposób – albo w plasterki albo w kostkę.
Podawać np. z bagietką. Można dodać dla dekoracji i smaku ser kozi, ser fetę lub inny aromatyczny ser.
Polecam!
Penelopa Rybarkiewicz-Szmajduch