Strona główna 0_Slider 47 tysięcy na replikę samolotu „Czerwonego Barona”. Zlecono budowę

47 tysięcy na replikę samolotu „Czerwonego Barona”. Zlecono budowę

68

Muzeum Broni i Militariów z Witoszowa Dolnego zajmie się budową repliki samolotu Fokker Dr.I, którym latał Manfred von Richthofen, nazywany „Czerwonym Baronem”. Trójpłatowiec ma być gotowy do końca roku.

Manfred von Richthofen, niemiecki lotnik, uważany jest za największego asa myśliwskiego okresu I wojny światowej. „Czerwony Baron” spędził w Świdnicy część swojego dzieciństwa. Kilka lat po rozpoczęciu kariery wojskowej zastała go wojna, podczas której odniósł 80 oficjalnie zaliczonych zwycięstw. Zginął 21 kwietnia 1918 roku. Samolot Fokker Dr.I, który był produkowany w latach 1917-1918, jest powszechnie kojarzony właśnie z Richthofenem.

Charakterystyczny, czerwony trójpłatowiec ma rzesze fanów na całym świecie. Powstało kilkadziesiąt rekonstrukcji Fokkera. Za własne pieniądze replikę samolotu zbudowali Jerzy Gaszyński oraz Stanisław Gabryś, właściciel Muzeum Broni i Militariów w Witoszowie Dolnym. Z kolei Lokalna Organizacja Turystyczna „Księstwo Świdnicko-Jaworskie” wprowadziła do sprzedaży drewniane modele Fokkera.

Manfred von Richthofen (fot. Nicola Perscheid, 1917/1918)

Mijająca w tym roku setna rocznica zestrzelenia „Czerwonego Barona” miała być okazją do realizacji projektu promującego Świdnicę poprzez jej związki z asem lotnictwa. Na ten cel, w ramach transgranicznej inicjatywy „Odlotowe miasta Świdnica i Trutnov”, udało się uzyskać dofinansowanie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. We wniosku o dotację świdniccy urzędnicy twierdzili, że „replika samolotu Fokker, na którym latał Richthofen, trasa turystyczna, quest, tablica informacyjna, wystawa realizowana wraz z partnerem z Czech (…) złożą się na nowe atrakcje odnoszące się do dziedzictwa regionu i poprawią ruch turystyczny na tym obszarze”.

Pomysł budowy repliki Fokkera Dr.I spotkał się zarówno z głosami poparcia, jak i krytyki. Zagorzałym przeciwnikiem wydawania publicznych pieniędzy na upamiętnienie niemieckiego lotnika był radny Dariusz Sienko. – Mamy Kościół Pokoju, katedrę, ładny Rynek i w tej sytuacji kwiatka do kożucha za 130 tysięcy złotych moim zdaniem nam nie potrzeba. Pewne jest, że turyści do Świdnicy z powodu repliki Fokkera nie przyjadą – twierdził radny. – Czy promowanie postaci pruskiego żołnierza „mordercy”, w roku 100 rocznicy Niepodległości Państwa Polskiego, przystoi prezydentowi polskiego miasta? – pytał Sienko.

Pomimo krytycznych opinii zdecydowano, że czerwony trójpłatowiec powstanie jeszcze w tym roku. Na początku października wykonanie repliki samolotu powierzono Muzeum Broni i Militariów z Witoszowa Dolnego. Samolot, na którego budowę trafi 47 tys. złotych, ma być gotowy do 27 grudnia 2018 roku. Wciąż nie wiadomo, czy replika znajdzie stałe miejsca na mapie Świdnicy, czy też – według niepotwierdzonych informacji – będzie ona mobilna, pozwalając na wykorzystywanie jej podczas różnych miejskich wydarzeń.

Michał Nadolski
[email protected]

Poprzedni artykułStrażacy wezwani do Muzeum Dawnego Kupiectwa
Następny artykułWysoka porażka polonistów we Wrocławiu