Przy temperaturze -40 stopni Celsjusza trójka śmiałków wzniosła się nad arktyczną, norweską wyspą Spitsbergen. W podniebną podróż w ekstremalnych warunkach wybrał się m.in. świdnicki pilot Krzysztof Zapart.
Załoga, w skład której wchodzą także Bartosz Oberski i Duńczyk Philip Mundt, wykonała loty nad Spitsbergenem na zaproszenie Lokalnej Organizacji Turystycznej Svalbardu. Inspiracją była próba lotu balonem na Biegun Północny, której w 1891 roku podjęli się szwedzcy piloci Salomon August Andréeho, Knut Fraenkel i Nils Strindberg. Wyprawa zakończyła się fiaskiem, a szczątki pilotów odnaleziono dopiero w 1930 roku.
Latanie w mroźnym powietrzu grozi oblodzeniami czaszy balonu i to właśnie było przyczyną niepowodzenia Szwedów. Współcześnie piloci radzą sobie z tym problemem. Polsko-duńska załoga wykonała już kilkanaście lotów na wysokości do ok. 2 tysięcy metrów i na odległość ok. 25 kilometrów. W planach jest jeszcze pięć lotów.
Krzysztof Zapart jest założycielem Świdnica Balloons Club od 6 lat, z powodzeniem startuje w zawodach balonowych światowej rangi – Pucharze Gordona Bennetta i Mistrzostwach Ameryki Balonów Gazowych.
/red./
Zdjęcia i nagranie z archiwum Krzysztofa Zaparta