Mieli nadzieję na łatwy łup, ale przeliczyli się. Dwaj mężczyźni, którzy napadali na stację benzynową w Nowym Jaworowie koło Jaworzyny Śląskiej zostali zatrzymani i trafili do aresztu. Grozi im kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.
28-latek i 18-latek przyjechali na stację benzynową w Nowym Jaworowie 29 listopada około 2 w nocy. – Starszy z mężczyzn, Dawid P. stanął na czatach, młodszy, Damian G. założył kominiarkę i wszedł do środka. Wyciągnął przedmiot przypominający krótką broń palną, po czym skierował do sprzedawcy. Kazał mu klęknąć i podnieść ręce do góry – opisuje przebieg zdarzenia prokurator rejonowy Marek Rusin. Napastnik zażądał od pracownika stacji wydania utargu z kasy, ale mężczyzna odpowiedział, że wszystkie pieniądze są w kasie pancernej, do której nie ma dostępu. Zapytany, czy jest na stacji sam, odparł, że jest jeszcze jeden pracownik. Ta informacja spłoszyła napastnika. Razem z kompanem wsiadł do samochodu i uciekł.
Do obu mężczyzn dotarli policjanci. Starszy został zatrzymany i aresztowany 5 grudnia, młodszy 8 grudnia. 28-latek już wielokrotnie był karany za przestępstwa przeciwko mieniu, będzie odpowiadał w warunkach recydywy. Obaj aresztowani pochodzą z okolic Wałbrzycha. – Ze względu na dobro śledztwa ich zeznania nie zostaną ujawnione. Trwają poszukiwania jeszcze jednej osoby, która mogła brać udział w przestępstwie – mówi prokurator Rusin.
Za usiłowanie rozboju grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
/asz/