Około 150 osób zebrało się dzisiaj wieczorem przed siedzibą Sądu Okręgowego w Świdnicy. Mieszkańcy miasta i okolicznych miejscowości włączyli się do ogólnopolskiej symbolicznej akcji przeciwko planom rządzącego Prawa i Sprawiedliwości wobec polskiego sądownictwa. – Ale tak naprawdę to przychodzimy tu ze względu na wszystko, co robi partia Kaczyńskiego. Czujemy strach o nasze dzieci, rodziny, o Polskę – mówili uczestnicy spotkania. Spontaniczną akcję próbowali zagłuszyć dwaj mężczyźni.
Do zapalenia symbolicznych lampek nadziei Polaków zaprosiło Stowarzyszenie Sędziów Iustitia. W Świdnicy odpowiedzieli na nie ludzie reprezentujący różne opcje polityczne, ale nikt nie przyszedł z emblematami partyjnymi. – Nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek będę musiał stawać w obronie demokracji, ale choćbym miał przyjeżdżać na wózku, będę o nią walczył – zapowiedział Janusz Biliński, jeden ze świdnickich opozycjonistów z lat 80-tych XX wieku. – W życiu nie spodziewałem się, że może nas coś takiego spotkać, przy czym ja jestem optymistą – mówi Bolesław Marciniszyn, również związany z dawną Solidarnościową opozycją. – Uważam, że to tylko PiS, że to uporczywe niszczenie demokracji przegra, a my prędzej czy później wygramy. Tylko znów nas się zmusza do wychodzenia na ulicę i walki o to, co najcenniejsze – o wolność i Konstytucję.
– Nie zgadzam się z obecną polityką, jestem przerażona tym, co się dzieje. Mam już 80 lat i myślę, jaka przyszłość czeka moje wnuczęta i prawnuczęta? Tragedia, to musi się zmienić! – mówi pani Anna, a jej wnuczka Patrycja dodaje – Poziom mentalny, intelektualny rządzących jest tak poniżający. Na pewno nie reprezentują mnie!
– Sądownictwo musi być oddzielnie! Nie ma mowy, żeby było inaczej! – przekonuje pani Anna. – Nie zgadzam się, żeby w moim kraju była dyktatura. Ja spać nie mogę, płakać mi się chce. Co będzie z ta naszą Polską? Oni nas gotowi z Unii Europejskiej wyprowadzić! Mowy nie ma! Nie pozwolimy!
Podczas manifestacji spontanicznie został utworzony łańcuch rąk, uczestnicy odśpiewali Hymn Polski. Było kilka również spontanicznych przemówień. Akcję próbowali zagłuszać ubrani w podkoszulki z orłem na piersi dwaj mężczyźni, którzy z zaparkowanego przed sądem samochodu głośno puszczali muzykę, także podczas hymnu. Wobec osób, zwracających im uwagę, byli wulgarni. Interweniowała policja. Funkcjonariusze zatrzymali także pijanego mężczyznę, który zakłócał spokój. Po pół godzinie uczestnicy akcji rozeszli się, niezatrzymywani przez służby.
Falę dzisiejszych protestów w całej Polsce wywołały błyskawicznie przyjęte przez Sejm i Senat Ustawy o Krajowej radzie Sadowniczej oraz ustroju sądów powszechnych. Wpłynął kolejny projekt ustawy, tym razem podporządkowującej ministrowi sprawiedliwości Sąd Najwyższy. Wśród 49 posłów drugiego szeregu klubu parlamentarnego PiS, którzy złożyli projekt, jest świdnicki poseł Wojciech Murdzek. Projekt przewiduje m. in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku. Projekt przewiduje, że „z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie SN, powołani na podstawie przepisów dotychczasowych, przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości”.
/asz/
Zdjęcia i transmisja Artur Ciachowski