Silny wiatr i wysoka temperatura sprzyjały szybkiemu rozprzestrzenianiu się pożaru zarośli nad rzeką Bystrzycą w Świdnicy. Gęsty dym spowił m.in. Galerię Świdnicką. Niewykluczone, że mogło dojść do podpalenia lub zaprószenia ognia.
Strażacy o palących się suchych zaroślach nad brzegiem rzeki zostali powiadomieni około godziny 14.00. Jeden zastęp z JRG Świdnica poradził sobie z ogniem w ciągu pół godziny. Na szczęście pożar nie zagrażał żadnym budynkom, ale nadpaleniu uległy drzewa.
Tereny nad Bystrzycą w okolicach ulicy Miłego Dnia od lat są miejscem libacji alkoholowych i spotkań przy ognisku. W tej chwili twa wycinka zarośli i nad brzegiem leży sporo suchych gałęzi, nie jest więc trudno o zaprószenie ognia. Warto pamiętać, że rozpalanie ognisk na terenach do tego niewyznaczonych jest zabronione. Ograniczenia dotyczą także prywatnych posesji.
W Polsce zakazane jest wolne spalanie gałęzi, odpadów zielonych, a wyjątkiem jest sytuacja, w której na terenie gminy nie ma punktu odbioru odpadów zielonych. Niestosowanie się do tego przepisu grozi grzywną w wysokości 500 złotych.
Kategorycznie zabronione jest palenie ognisk w lasach, o czym stanowi art. 30 ustawy o lasach: „W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności: rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego, korzystania z otwartego płomienia”. Kara to 5 tysięcy złotych. Ognisko można rozpalić tylko w miejscu wyznaczonym przez leśników.
/red./